Bomba i Napieraj show, czyli miażdząca końcówka MKS-u:

Czasem są takie mecze kiedy gra się nie klei, kiedy nie idzie, i wydaje się że rywal lada moment zada cios. Tym razem było jednak inaczej, Krupiński przez cały mecz atakował groźniej, lecz to MKS dzięki fantastycznej końcówce zwyciężył 4:1.

Spotkanie zaczęło sie świetnie, bo już w 3 minucie Gardawski dośrodkował z prawego skrzydła, a Bomba z kilku metrów głową wpakował piłkę do siatki. I w zasadzie to była jedyna bardzo dobra okazja MKS-u w tej połowie. Inicjatywę przejęli goście i już w 17 minucie Pitlok z 10 metrów przerzucił piłkę nad Mokrym i było 1:1. W 19 minucie groźnie głową uderzał Hauder, ale nie trafił w bramkę. W 29 minucie po podaniu Dastiga, Dyrda chybił z 10 metrów. Jednaj najlepszą okazje goście mieli w 36 minucie spotkania, z narożnika pola karnego w okienko uderzył Dyrda, lecz Mokry w ostatniej chwili zdołał wybić piłkę na rzut rożny.

Druga połowa rozpoczęła sie podobnie, od ataków gości. To oni mieli inicjatywę, w 55 minucie Dyrda z 6 metrów główkuje w poprzeczkę, a w 57 po dalekim wrzucie z autu piłkę z lini bramkowej w ostatniej chwili wybili obrońcy. W 61 minucie pierwszą od długiego czasu dobra okazje miał MKS, ale Samek z 12 metrów uderzył niecelnie, po tym jak piłka odbiła się od obrońców Krupińskiego. W 70 minucie nastąpiła w MKS-ie podwójna zmiana, na boisku pojawiło się dwóch juniorów: Napieraj oraz Salamon. I był to strzał w „10”. Zanim jednak to „Mały” przypieczętował nasz sukces, to w 79 minucie świetnym podaniem ponad obrońcami z Suszca popisał się Śliwa i Piotrek Bomba strzałem w długi róg bramki Fugiela zdobył prowadzenie. W 84 minucie Paweł Napieraj, który rano zdobył dwa gole w meczu juniorki, pokazał że i w pierwszej drużynie potrafi strzelać gole i kapitalnie wykończył podanie Krzyśka Firleja. Dzieła zniszczenia „Mały” dokończył 3 minuty później, dostał od Bomby piłkę na linii pola karnego, ograł obrońcę i strzałem w okienko ustalił wynik spotkania.

Gratulujemy zwycięstwa i cieszymy się razem z Wami, mimo że nie był to najlepszy mecz w naszym wykonaniu, to piękna końcówka wynagrodziła nam wszystko:)

MKS: Mokry- Mikolasz, Gołaś (Sopelewski 60), Karlik, M.Roszak, K.Firlej, Matysek, Gardawski (Salamon 70), Samek (Śliwa 65), Bomba, Gąsior (Napieraj 70)

Krupiński: Fugiel – Sitko, Potrząsaj, Hauder, Sankiewicz, Pitlok (Bartecki 72), Dastig, Ksiądz, Ziebura (Szweda 53), Dyrda, Lis

żółte kartki: Karlik – Lis, Szweda