MKS

Szalona pogoń MKS-u: Energetyk – MKS 4:4 (3:0)!

W Rybniku rozegrano mecz 15 kolejki pomiędzy Energetykiem, a MKS-em Lędziny. Relację mieliśmy dzięki zasiadającemu na trybunach Grzegorzowi Kostrzewie, który jest kontuzjowany i w tym spotkaniu wystąpić nie mógł. MKS dzięki świetnej grze w drugiej połowie wyrwał cenny punkt naszpikowanemu ligowcami zespołowi z Wielopola. A tym, którzy nie byli na spotkaniu (w tym i mnie), pozostaje tylko żałować, że tego nie widzieli…

Na początku wieści były fatalne: po golach Łukasza Bałuszyńskiego w drugiej, Rolanda Buchały w 22 i Jana Janika 30 minucie z rzutu karnego przegrywaliśmy już 0:3. Nie najlepsza – według przekazu – gra oraz fakt, że w zespole gospodarzy występuje kilku graczy z szerokiej kadry Energetyka złożyły się na taki, a nie inny wynik.

Od początku drugiej połowy MKS ruszył jednak do szturmu. Już w 46 minucie Gardawski wykorzystał rzut karny podyktowany za faul w obrębie 16 m i było 1:3. W 60 minucie mamy kolejną jedenastkę, a także czerwoną kartkę dla Tomiuka, tj. bramkarza Energetyka. Między słupkami stanął bramkarz rezerwowy, a plac gry opuścił wtedy Szatkowski. Gardawski po raz drugi trafia do siatki z 11 m i jest 2:3.

Gol Gardawskiego na 2:3:

Kolejny faul w polu karnym przynosi trzeci już rzut karny! „Żółwik” się dziś nie myli i był remis! Przyznaję, ja już osobiście czekałem na wiadomość o czwartym golu dla MKS-u, ten jednak pada dla … gospodarzy (drugi gol Bałuszyńskiego). Jest 77 minuta meczu, a do końca spotkania pozostaje kwadrans. Upragnionej czwartej bramki – już do właściwej siatki – doczekaliśmy się w 88 minucie, gdy Karlik strzałem z 20 m pod poprzeczkę doprowadził do wyrównania! 4:4!

Arbiter doliczył 4 minuty, rezultat nie uległ już zmianie choć w końcówce dobrej okazji nie wykorzystał wprowadzony do gry Stworzyjan. To była tzw. piłka meczowa, która nie została wykorzystana. Nie mniej jednak nasi zawodnicy po meczu długo jeszcze rozpamiętywali swoje szanse, bo nawet przy takim jego przebiegu, mogli wyrwać trzy punkty Energetykowi. Po pierwszej połowie, kiedy rezultat meczu wydawał się przesądzony, zespół zaczął grać trójką obrońców z tyłu, co przyniosło zaskakująco dobry efekt.

MKS: Ł.Gąsior, M.Roszak, Bednarek, Sopelewski, Idczak, Ingram (N.Nagi 85), Karlik, Gardawski, Śliwa, Gadaj (Stworzyjan 77), Kapela.

żółte kartki: Gąsior, Sopelewski, Bednarek

Energetyk II: Tomiuk, Janik, Steuer, Kachel (85′ Żadziłko), Zając, Olczak, Szatkowski (60′ Moczygemba), Staniczek, Bałuszyński, Gładkowski (25′ Bujnowski), Buchała (55′ Sarek).

W drugim niedzielnym meczu:

KS Żory – Unia B.St. 0:2 (0:1) Pyrlik 38k., 75

  • underek

    Zapraszam do udziału w ankiecie, co prawda przed nami jeszcze jeden mecz, ale można już dziś głosować na najlepszy mecz MKS-u w rundzie:) można oddać max 3 głosy

  • MKSledziny

    Zapraszam do udziału w ankiecie, co prawda przed nami jeszcze jeden mecz, ale można już dziś głosować na najlepszy mecz MKS-u w rundzie:) można oddać max 3 głosy