Frajerska strata punktów:

MKS Lędziny zremisował dziś ze Śląskiem Świętochłowice w meczu, którego nie miał prawa nie wygrać… nie wykorzystaliśmy jednak wielu okazji bramkowych, co w końcówce srodze się zemściło.

Łukasz Brona zdobył dziś gola, mógł też dołożyć kolejne. Foto: Underek

To nie był prosty mecz dla naszej drużyny, Śląsk zawsze był wymagającym rywalem. Dziś jednak udało nam się stworzyć sporo okazji do zdobycia gola, i tym większy żal że prowadząc 1:0 nie potrafiliśmy dobić rywala. Prowadzenie objęliśmy w 57 minucie, gdy Brona po dograniu Matyska wygrał pojedynek z obrońcą Śląska i strzałem w okienko dał prowadzenie MKS-owi. Łukasz mógł zostać bohaterem meczu, jednak już 2 minuty poźniej z 25 uderzył w poprzeczkę, a w 80 minucie gdy w sytuacji sam na sam bramkarz obronił strzał Gąsiora, Bronek z 14 m uderzył nad bramką w doskonałej okazji. Swoje okazje mieli i inni, bowiem Śliwa w 65 minucie po ograniu dwóch obrońców na prawej stronie, uderzył nad bramką, Roszak w 68 główkował z 6 metrów nad bramką po dośrodkowaniu Gardawskiego, czy ponownie Gąsior który w 77 minucie w doskonałej okazji nie wykorzystał podania Brony. Cały wysiłek drużyny poszedł na marne, bowiem w 87 minucie dośrodkowanie z lewej strony strzałem z bliska wykończył Czapla i odebrał MKS-owi 3 punkty. Była to  w zasadzie jedyna tak groźna okazja Śląska w tym meczu.

Warto jeszcze wspomnieć o okazjach z pierwszej połowy. Mecz z impetem zaczął Gardawski, lecz w 3, 6,9 minucie uderzał albo zbyt lekko głowkując z 5 metrów, lub uderzając niecelnie z 15 i 20 metrów. Zwłaszcza szkoda tej okazji z 6 minuty, gdy będąc sam przed bramką uderzył wprost w bramkarza Śląska. Nasi gracze straszyli uderzeniami z dystansu, jak Polarz w 34  i 44 minucie, Matysek w 23 – wszystkie te uderzenia w bok odbijał Kuźnik, a do dobitki żaden z naszych graczy nie zdążył. Najlepszą okazje miał Matysek w 41 minucie, ale w sytuacji sam na sam nie zdołał przechytrzyć Kuźnika, który nogą odbił uderzenie Tomka.

Oto filmik z kilkoma okazjami MKS-u:

I tak ta wyliczanka dobiegła końca, szkoda tych niewykorzystanych okazji. Wystarczyło trochę więcej zimnej krwi  i braku nonszalancji pod bramką rywala i cieszylibyśmy się z 3 punktów, bo na nie zasłużyliśmy. Mam jednak nadzieję, że z tej lekcji zostaną wyciągnięte wnioski na przyszłość i nie stracimy więcej punktów w takich okolicznościach.

Mokry, Polarz, M.Roszak, Matysek, Czarnecki (Śliwa 46), Sowik, Bednarek,  Sopelewski, Brona (Bomba 88), Gardawski (Mikolasz 80), Gajewski (A.Gąsior 70).

Śląsk: Kuźnik, Przybytek, Płaza, Bieliński, Mołas, Parzonka (Lesik 46), Świerk (Rzeźniczek 46), Gawenda (Fruehmark 46), Spyra, Czapla, Czwołek (Szulczek 80)

żołte kartki: Śliwa – Płaza

  • snajper

    to co wyczyniali nasi kopacze w ataku dzisiaj to tragedia nie mamy napastnika gajewski nie widoczny (on gral wogole?) brona do pustaka trafic nie umie gąsior znowu 100% ,piotrek wrocil ale za pozno szanse dostal. reszta to samo matysek gardawski celowniki proponuje przestawic. a obrona to wogole bez komentarza caly mecz nic do roboty nie mieli i raz przykryc frajera nie umiecie. zenda i po awansie

  • ;p;p

    jak zes jest snajper to przyjdz i pokaz jak sie strzela bramki 😀

  • Porażka

    dokładnie snajper albo masz na nazwisko bomba albo przyjdz i pokaż jak się strzela. Nie każdy mecz sie wygrywa, ale ważne że chłopaki się starali i nie przeszli obok mecz. Następnym razem będzie lepiej

  • ja myślę że do gry obronnej nie ma sie co czepiać…. Śląsk niewiele miał do powiedzenia, tylko ta cholerna skuteczność…. i skończcie pisac cokolwiek o awansie…

  • Obrona chyba była całkiem niezła, skoro tylko raz przepuściła akcję. No u nas ze skutecznością faktycznie kiepskawo. Ciekawe, czy nie należało wyrzucić obrońcy Śląska, gdy podcinał naszego wychodzącego sam-na-sam przy stanie 1:0? No ale nie ma co gdybać… Zapraszam do obejrzenia filmików – linki na forum.

  • Roman

    Co jak co ale gra Gąsiora i Gajewskiego to kompletna porażka.. z nimi gramy tak jakby w 9. Nie wiem co oni robią w MKS. Z każdym meczem na który przychodzę oby dwaj grają coraz słabiej.

    Każdy ma prawo do komentarza więc komentuję, a gra wyżej wymienionych panów naprawdę zniechęca mnie od przychodzenia na mecze.

  • obiektywny

    Mysle ze troche przesadzacie z ta krytyka ogolnie druzyny jak i poszczegolnych zawodnikow to tylko okregowka a wy wymagacie od nich bycia gwiazdami. widze ze tutaj krytyka spadla na napastnikow a np dla mnie gajewski moze i teraz zagral slabo bo byl niewidoczny ale to ze strzelil bramke z gora juz zapomnieliscie…uwazam ze jest potrzebny bo jest doswiadczony i gra dobrze tylem do bramki, co do gasiora to faktycznie razi nieskutecznoscia ale gdy wchodzi na boisko tworzy sie wiele sytuacji podbramkowych,dobrze sie urywa i pokazuje na pozycjach takze tylko popracowac nad skutecznoscia i bedzie dobrze.co do gardawskiego i matyska i tymi celownikami to sie nie zgadzam bo pamietajcie ile bramek zdobyli w poprzednich meczach nie ma ich co ganic za slaby jeden mecz,a co do brony to nie ma tematu strzelil bramke moglo byc jeszcze lepiej ale coz nie wymagajmy cudow jak napisalem to tylko okregowka.pozdro dla tych co nie marudza

  • bardzo dobrze napisal „obiektywny”

    czyli wychodzi tylko jedno

    „Roman” pasnij sie 🙂

  • Roman

    Nie nie, ja pozostaję przy swoim. Bramkę Gajewski może i strzelił ale nie wierz nawet jaką, sam byś to strzelił. Wiem że to okręgówka ale weź pod uwagę że gdyby wymienić Gąsiora i Gajewskiego to wyniki zespołu byłyby znacznie lepsze.

  • A ja uważam, że dyskusja tutaj jest jakaś dziwna. Czyżby to faktycznie tylko Gajewski i Gąsior seryjnie marnowali w sobotę? Czy oni są odpowiedzialni za straconą bramkę?
    Litości!
    Poza tym łatwo powiedzieć „Gajewski, Gąsior raus”. Używając słowa „wymienić” trzeba wszak mieć świadomość, że otwiera ono pole semantyczne, którego nie powinno się pozostawić w próżni. Na kogo, zatem, wymienić? Ja wierzę, że trener wystawia na mecz optymalny skład; a każdy, kto jest na boisku daje, ile może.
    Swoją drogą po co czepiać się Gąsiora, który wchodzi na ogony i zanim porządnie się rozkręci to jest końcowy gwizdek? Istotnie, jego miejsce jest aktualnie na ławce i raczej zaczynać w „11” nie powinien, ale dajmy mu, kurde, szansę! To jednak jeszcze młody gość i dlaczego nie miałby jeszcze nabrać doświadczenia i się rozkręcić…

    Dobra, koniec wypocin.

    Panowie, powodzenia jutro na Łące!

  • Roman przemysl to za nim cos napiszesz bo az mnie na zwracanie bierze jak czytam Twoje komentarze.
    „sam bys to strzelil” to nie wiem do kogo bylo moze nawet powiesz ze sambys trafil tak chyba głowa w late 🙂
    chodz na mecze ale prosze Cie nie pisz juz tu nic bo szkoda mi cie 🙂
    pozdrowienia chlopaki jutro na Łące !!

  • pytajnik

    ” że otwiera ono pole semantyczne, którego nie powinno się pozostawić w próżni ” najbardziej naukowy cytat na całej stronie i forum :d

  • obiektywny

    jak chcesz coś wymienić to może zostań trenerem… wtedy mozesz sobie wymieniac kogo bedziesz chcial…a co do zawodnikow to jakie kolwiek pierwsze oceny bedzie mozna wystawic po zakonczeniu rundy teraz dajmy spokoj chlopakom niech sie szykuja spokojnie do spotkan. a tak swoja droga to powiedz mi roman czy jezdzisz na wszystkie mecze czy tylko te u siebie…bo na jakiej podstawie mozesz oceniac zawodnika skoro pewnie chodzisz tylko na mecze u siebie ? pozdrawiam i proponuje rowniez zebys sie juz nie wypowiadal roman tylko zaczal sie zajmowac czyms normalnym…czyms gdzie sie nie osmieszysz