Gdzie się podziało tamto… boisko?

Każdy z Nas z niepokojem spogląda za okno. Opady deszczu nie ustają. Rzeki wzbierają, wszędzie pełno wody, na tyle dużo że już większość wczorajszych spotkań piłkarskich została odwołana. Jak będzie w środę? Pewnie podobnie – co tylko powiększy zamęt w piłkarskim terminarzu. Jak dobrze tylko, że MKS ma grać w Bieruniu, a w sobotę mamy pauzę. Bo na czym by grali Nasi piłkarze?

Latem kąpiel w piasku, jesienią kąpiel w błocie – czyli realia bocznego boiska. Kiedy pojawi się to prawdziwe – obiecane? Foto: Radek Roszak

Ciężko znaleźć określenia na to, jak określić murawę boiska w Lędzinach, zwłaszcza po wczorajszym meczu juniorów z Nadwiślanem Góra. Już w sobotę Krzysiek Firlej z Grzegorzem Bednarkiem zwłaszcza, musieli się nieźle nakombinować, by nie utopić się w fragmencie boiska pod którym zapadł się drenaż. Jak długo nam będą towarzyszyć takie obawy?

Treningi, mecze mistrzowskie pięciu drużyn (seniorzy, juniorzy, dwie drużyny trampkarzy, żaki) wymagają, by murawa była zawsze równa, przystrzyżona, linie wytyczone. Na sobotę ledwo udało się te warunki spełnić, zwłaszcza, że o wszystko dba jeden człowiek. Ukłony dla Pana Heńka! 🙂 Czy tak jednak musi być?

Do czego zmierzam. Nie podważam prawa do gry każdej drużyny na głównym boisku, młodzi piłkarze są tak samo ważni (przynajmniej powinni być) jak pierwsza drużyna. Mają prawo grać na dobrym boisku, dlatego szkoda, że trampkarze starsi w piątek grali na bocznym boisku w trawie momentami po kolana. Niektórzy więcej siły musieli włożyć w wybicie piłki z wysokiej trawy, niż w realizację założeń taktycznych. Dobrze, że przynajmniej od dziś boczne boisko ma swojego gospodarza (Henryka Kostkę) i powinno być na każdy mecz odpowiednio przygotowane. Choć wszyscy wiemy, że nawet, gdy jest przygotowane – to odbiega od standardów.

„Boisko” to bardzo odważna nazwa, jeśli chodzi o to, co tam się znajduje. Niedługo już najstarsi lędzinianie nie będą pamiętać, kiedy dało się tam rozegrać normalne spotkanie. Bliżej już mu chyba do przekształcenia w arenę motocrossową, niż futbolową. Podobno nawet bukmacherzy przyjmują zakłady, kiedy któryś z naszych młodych graczy połamie tam jakąś kończynę…

Ileż to już lat słyszymy obiecanki o zbudowaniu drugiego bocznego boiska, czy to do treningów, czy na potrzeby spotkań drużyn młodzieżowych? Władza ciągle nas mami obiecankami, że taki obiekt powstanie. I to nie tylko obecna władza, a wszystkie poprzednie też. Wszak w większości to te same osoby. Niestety, sport i dobro klubu znajdują się na dalekim miejscu w hierarchii włodarzy miasta. To zrozumiałe, że oświata też jest ważna – ale mam wrażenie, że w tym mieście wszystkie pieniądze idą na oświatę.

Pora się obudzić, bo jak kilka dni jeszcze opady nie ustaną – to 29 maja, kiedy mamy zagrać                     z Leśnikiem, okaże się, że nie bardzo jest na czym. Większość klubów ma zapewne podobny problem, ale on u nas częściowo mógłby być rozwiązany, gdyby nowego boiska nie budowano w tempie jedna wywrotka ziemi na średnio 5 lat.

Pora zrobić coś dla klubu, który mógłby być wizytówką miasta. Tylko nie dajmy się zwieźć przedwyborczym obietnicom. A po jesiennych wyborach, wymagajmy ich realizacji.

  • john

    Witam ! Jest to bardzo dobry oraz potrzebny artykuł ! TO na czym grają trenują nasi mieszkańcy nasze dzieci oraz zawodnicy z poza lędzin przekracze wszelkie granice ! Czy władze klubu mają klapki na oczach nie widząc co dzieje się z ich własnym „podwórkiem” ? Przykro sie robi gdy my bierni mieszkańcy musimy na to spoglądać ! Mam nadzieje że ten artykuł przyniesie chociaż minimalny odzew . Chyba że już nikomu nie zależy na dobrze lędzinskiej dumie ? Pozdrawiam Kibic MKS-u !

  • Zawodnik

    Niestety ale władze dla klubu nie robią NIC!. a drużyny młodzieżowe to dla nich chyba uciążliwy problem..

  • stary

    a może tej naszej dzisiejszej młodzieży sie poprzewracało gdzieniegdzie? kiedyś się trenowało tylko na bocznym inikt nie narzekal, a teraz co niektorym jest za wygodniee, a pozniej tylko pretensja ze krzywe boisko itd…

  • underek

    do powyższego komentarza, chciałbym dodać swój – ja myślę że nie poprzewracało, każdy ma prawo grać na normalnym boisku. Problem polega na tym nie na tym, czy wszyscy mogą grać na głównym – bo młodzi gdzieś muszą przecież rozgrywać swoje mecze, niezależnie od warunków czasem. Niestety przy takiej pogodzie jak obecnie główne boisko też zaczyna wysiadać… Tylko niech do cholery Ci co obiecują to boisko, czyli miasto w końcu wywiążą się z zobowiązań i zaczną traktować klub poważnie. I to jest główne założenie tego artykułu.

  • KARLOS

    Kolego oczywiście że nie powinno sie trenować na głównym ale musze Ci powiedzieć że Nasze główne jest za razem naszym bocznym boiskiem bo to postwisko koło szkoły cieżo nazwać Boiskiem . Czyż nie ? A władze miasta ? Hmmm wydaje mi się że takich już nie ma .

  • lasman

    to jak boisko na Stadionowej teraz wygląda po meczu juniorów ? szkoda ze nie została wrzucona fotka…

  • anonim

    pare lat temu główne boisko było jednym z lepszych w okręgu, dlatego że trenowała tam tylko pierwsza drużyna. Teraz zostaja wpuszczani tam wszyscy, mimo tego że „boczne” jest w takim stanie jak kiedys…

  • KiBiC

    a czym sie niby roznia mlodsi od pierwszej druzyny?? bo tego to nie umie zrozumiec?? kazdy ma prawo do trenowania na glownym zaczynając od zakow a konczac na pierwszej druzynie!!! a jak mlodzi maja trenowac na bocznym bo boisko niszcza to niech pierwsza druzyna tez ma treningi na bocznym i boisko bedzie dobre!!!

  • joniy

    kolego „kibic”, pierwsza drużyna wielokrotnie trenowała na bocznym boisku – podczas gdy w tym samym czasie młodsze drużyny trenowały na głównym…wiec może nie zabieraj głosu…

  • Zawodnik

    Owszem było tak przed startem rundy wiosennej ale treningi odbywały się za bramkami a nie na płycie boiska.

  • gracz

    no wlasnie jak mowi kolega „zawodnik”treningi odbywaly sie poza bramkami wiec nie ma co gadac!! a tak poza tym to mogliby wkoncu zrobic to nowe boisko a nie w konia leca!!!!

  • Kibic

    To pierwsza druzyna ma sobie tylko trenowac na głownym i grac? a mlodzi chłopcy maja ganiac po tym bocznym i skrecac sobie kostki kolana. za pare lat beda narzekali na bóle stawów i plecow z tego kartofliska tam. pomysl człowieku co piszesz. Wszystkie druzyny powinny byc traktowane tak samo. Młodym sie nie płaci za mecze to chociaz w ich wynagrodzenie niech trenuja na głonym i trenuja oni waza po 15 kg razem z wersalka i napewno tego boiska nie zepsują.

  • alojz

    To ja też się wypowiem na temat boiska. Powiem wam tak. Z tego co pamiętam to drużyna Górnika Lędziny trenowała kiedyś na starym boisku a nowo przeznaczone było do meczów ewentualnie do jednego treningu. Potem zaczęto trenować na nowym boisku jednak trenowali tam tylko zawodnicy pierwszej drużyny pozostałe roczniki musiały sie zadowolić trenowaniem jak również graniem na starym boisku. Co roku były te same obietnice, że to już ostatni sezon na Asnyka itd. Z czasem wszyscy już przymykali na to oko bo i tak wiadomo było że to tylko gadanina prezesów. Bardzo wielu zawodników przewinęło się wtedy przez wszystkie roczniki drużyn MKS i jakoś tam grali. Niech wszystkie grupy od seniorów do trampkarzy zaczną trenować na starym boisku a nowe zostawić do meczów i nie narzekać, bo jak ktoś juz napisał niektórym to się trochę poprzewracało w głowach.

  • dawid

    A ja powiem, że w naszych Lędzinach w ogóle nie ma gdzie grać…dzikie boisko na „Wałach”, na Zaciszu…niby miał być orlik przy pzs-ie…Boisko przy szkołach to w ogóle jedna wielka kpina…strach w ogóle piłkę kopnąć…szkoda, bo młodzież zamiast spędzać czas na grze w piłkę to chodzi po ulicach i się nudzi…a wiadomo, że nuda w tym wieku nie jest wskazana:/

  • monter

    go kibic: jakos pare lat temu wszyscy mlodzi trenowali na starym boisku i nikt nie narzekal na skrecone kostki, itd, i sie gral, a teraz mlodym sie poprzewracalo w dupach i nawet jak boisko jest zalane to oni sobie wchodza na glowna plyte, a jak im sie powie idzcie dzis na stare to wielki oburzennie, zaczyna sie powoli-ledwo odrosl od ziemi a gwiazdorstwo niesamowite,
    powiedz mi jak to jest ze pierwsza idzie trenowac na boczne przy niesprzyjajacych warunkach a „nasze perełki” trenuja na glownym?

  • kibic

    do Monter: spoko mogli narzekac a teraz co drugiego spotlkasz i Ci powie jak o stawy jeb..ia. Tego nie mozna nazywac bocznym boiskiem, po treningu wygladasz gorzej niz bys wyszedł z gruby z dołu. Udupiony cały czarny i rano caly obolaly bo takie twarde boisko. Niezaniedbane a inne mista sie oino smieja ze nasz prezes w ogole dopuszcza do gry na tym boisku i trenowania.
    Juz od 1991 roku robia boisko i nawet głowne jest rozje..bane i to jest zarzad? Niema i nie bedzie tu dobrego boiska!

  • Kibic 2

    monter juniorzy nie dostawiają pieniędzy za mecze, więc grają żeby czerpać z tego przyjemność! A gra na takim „boisku” to nie jest żadna przyjemność!

    Co wy piszecie w ogolę? z połowy waszych wypowiedzi wynika że jesteście przeciwnikami nowego boiska!

  • alojz

    Nie przeciwnikami nowego boiska a znającymi realia lędzińskie ludźmi. Wiadomo że nowe boisko prędko nie powstanie dlatego niech wszyscy trenują na starym a nowe zostawić tylko na mecze. A już gadanie że juniorka kasy nie dostanie to argument jak cholera. Przez całe lata kase dostaje tylko 1 drużyna i przez pewien okres rezerwa wiec logiczne że dla kasy nikt z młodych tu raczej nie gra, tym bardziej że większość z nich (obym się mylił) po juniorach zakończy swoje granie. Taka jest prawda

  • Kibic 2

    Miałem na myśli to że lepiej zebrać ekipę z podwórka i pograć na szkolnym bo tam są lepsze warunki niż na tym „boisku”

  • monter

    może i gra pierwsza za pieniadze, ale mozesz sie domyslac tak jak i ja ze to napewno nie sa kokosy, tyle co oni moga tam dostac to wiecej uzbierasz z puszek przez miesiac,
    a dwa-widzielismci ostatnio glowne?-w jakim ono jest pieknym stanie, jak tak dalej pojdzie to bedzie mozna tam zasadzic kapuste.
    a ciekawi mnie tez czy polowa ludzi ktora sie tu wypowiada zaglada wogole na mecze ktorejs z druzyn ledzinskich?

  • Kuluś

    hehehe lata mijają, a w MKS-ie ten sam burdel, te same dyskusje i te same problemy 🙂 tu się nigdy nic nie zmieni… już nie tacy reformatorzy próbowali tu coś zmienić!
    odpowiadając monterowi! ja chodze na mecze żaków 🙂