gks

Tyski „pięciopak”

MKS zagrał dzisiaj jeden z tych meczów, po których, paradoksalnie, nie wiadomo właściwie co napisać – wynik przecież mówi sam za siebie. 5:0 – koncertowa gra i pięć trafień – po dwa gole zdobyli Kostrzewa i Uniejewski, jednego dołożył Kapela.

Chociaż już na początku trzeba wspomnieć, że rezultat w pełni odzwierciedla boiskowe wydarzenia, to jednak dodać należy, że mecz otworzył się dla nas bardzo szczęśliwie. Jeszcze niektórzy kibice leniwie wtaczali się na zalany październikowym słońcem stadion, a już czerwone żaroweczki na tablicy oznajmiały zmianę wyniku. Oto w czwartej minucie tyscy defensorzy wskutek wysokiego pressingu gospodarzy byli zmuszeni wycofać piłkę do goalkeepera. Ten jednak nie za bardzo wiedział, jak się zachować i stracił ją na rzecz Kostrzewy. Kąt był jednak spory i nie wiadomo było, co lędziński snajper ma robić. Kiwać? Czekać na kolegów? Nic z tych rzeczy – Kostrzewa wykazał się boiskową bezczelnością i z chłodną głową, precyzyjnym lobem ucieszył około setkę widzów.

Podopieczni trenera Idczaka postanowili pójść za ciosem i wybić z głowy tyszanom jakąkolwiek ripostę. W pierwszych dwudziestu minutach wręcz stłamsili oszołomionych gości. Szczególnie aktywny był Gadaj – to po jego strzale z dystansu znów przytomnością i precyzją popisał się Kostrzewa i dobił źle odbitą piłkę.

Przy stanie 2:0 MKS kontrolował przebieg zdarzeń pierwszej odsłony. Gra nieco się wyrównała, ale przyczajeni gospodarze wciąż szukali swoich okazji. Szansę na hattricka miał Kostrzewa, ale na jedenastym metrze kozłująca piłka odskoczyła na jakiejś kępce i uderzenie poszybowało w przestworza. Trzydziestometrowy strzał z wolnego Śliwy tym razem podręczniowo sparował na rzut rożny bramkarz przyjezdnych. Stworzyjan nie wstrzelił się między słupki po kolejnym nieporozumieniu tyskich formacji obronnych. Największym komplementem dla gry lędzinian w pierwszej połowie były słowa… trenera GKS-u, który raz po raz pokrzykiwał na swoich zawodników, by przyśpieszyli grę, bo piłkarze gospodarzy „szybko się organizują”.

Głośno musiało być też w szatni gości, bo wyszli oni na drugą połowę wyraźnie nabuzowani i gra mocno się zaostrzyła. Wskutek powyższego, dość szybko żółtą kartkę zarobił… Kostrzewa. Strzelec dwóch goli był nieco prowokowany przez „nadopiekuńczych” obrońców rywala i powoli stawało się jasne, że równie szybko co hattricka może on „upolować” czerwoną kartkę. Dlatego też na murawie zameldował się Kapela, mający czyste konto bramkowe i kartkowe. Dość szybko zmienił ten stan rzeczy – zdobył gola i wpisał się na listę kartkowiczów.

A bramka na 3:0 padła w 77. minucie, kiedy Gadaj znakomitym podaniem wypuścił oko w oko z bramkarzem Stworzyjana. Ten jednak nazbyt długo bawił się z rywalem i wydawało się, że zmarnuje tak wyborną okazję. Na szczęście, w porę nadbiegł wspomniany Kapela i po otrzymaniu podania nie bawił się w wygibasy, tylko huknął z bliskiej odległości.

Ostatnie dwa trafienia są autorstwa Uniejewskiego, który szukał szczęścia w polu karnym przy rzutach rożnych. Już sześćdziesiąt sekund po bramce na 3:0, MKS wykonywał taki stały fragment. Pod tyską bramką zrobił się straszny harmider i to właśnie Uniejewski potrafił na czas „dziabnąć” futbolówkę z bliskiej odległości. Również piąty gol padł po kornerze – tym razem wszakże ustrzelony ładną główką po precyzyjnej centrze Śliwy.

Jak to zostało nadmienione we wstępie – trudno coś dopisać po tak przekonującym i efektownym zwycięstwie. Oby tak dalej – aż chce się zacytować klasykę światowej literatury: „Trwaj chwilo, jesteś piękna!”…

MKS: Maciejowski, M.Roszak (76′ Gorki), Bednarek, Uniejewski, Sopelewski; Gadaj, Sz.Bobla, Wróblewski (71′ Ingram), Śliwa, Stworzyjan (87′ M.Nagi), G.Kostrzewa (58′ Kapela)

GKS II: Tkacz – Czupryna, Sadowski, Niewiadomski (70. Wolak), Marcin Grzybek – Łęszczak, Biliński (46. Pawełczyk), Jędryka, Matusz (80. Koczy), Szlosarek – Wysocki (70. Szewczyk). Trener Piotr Mrozek.

żółte kartki: Kapela, Kostrzewa – Czupryna, Niewiadomski

 

MKS

GKS II

strzały celne

11

1

strzały niecelne

12

2

faule popełnione

8

10

rzuty rożne

11

2

spalone

2

1

  • wawa

    Świety opis meczu widać nie tylko piłkarze podnoszą swój poziom brawo tak trzymać!!!!!!!

  • itek

    gratulacje swietny mecz i jeszcze lepszy opis meczu

  • alojz

    Oj Gorki, Gorki…. Przeszedłeś do Szwedów i niy grosz bo nyi jesteś z Lyndzin…

  • kibic

    Grałby jakby jakby umial grac a tak prezentuje wasz poziom wiec biercie go wpieronyy