derby006

Gorsi nie byli, lecz przegrali:

Po ciekawym i zaciętym pojedynku piłkarze MKS-u ulegli dziś w Bieruniu liderowi grupy I, miejscowej Unii 2:3. Derby, które toczyły się przy licznej widowni i głośnym dopingu miejscowych fanów przyniosły wiele emocji sportowych. MKS nie był ekipą gorszą, lecz gospodarze okazali się dziś zabójczo skuteczni.

Oto jak padały bramki:

Bramki: 1:0 Michalec 44 minuta (Szymon Bobla prostopadłym podaniem znalazł w polu karnym Michalca, który płaskim strzałem w krótki róg pokonał Brandysa),

 2:0 Maszka 57 minuta (dośrodkowanie z prawej strony celną główką z kilku metrów zakończył Maszka),

 2:1 Śliwa 63 minuta (bilard przed polem karnym Unii, aż wreszcie do piłki dopadł Śliwa i z 20 m huknął w długi róg bramki Potocznego),3:1 Michalec 76 minuta (ewidentnie gol, który obciąża konto Brandysa – płaskie dogranie w pole karne minęło wszystkich zawodników i tuż koło ręki bramkarza wpada w długi róg),

3:2 Kapela 84 minuta (Potoczny daje prezent MKS-owi w postaci kontaktowej bramki, nie łapiąc kozłującej piłki, która spada wprost pod nogi Kapeli, który trafia do pustej siatki)

Inne akcje:

7 minuta – po stracie Roszaka, Maszka z 20 m uderza w Brandysa

8 minuta – wrzutka zawodnika Unii z prawej strony niespodziewanie ląduje na słupku bramki Brandysa

12 minuta – Śliwa z rzutu rożnego, a płaskie dośrodkowanie przechodzi wzdłuż bramki i nawet zamykający szczupakiem Roszak nie doszedł do piłki

19 minuta – ładna akcja Kapeli i Bednarka, Gąsior nie zdążył zamknąć akcji na długim słupku

40 minuta – Śliwa dogrywa z rzutu rożnego na 12m, Kapela uderza z woleja tuż nad bramką

41 minuta – Kostrzewa podaje z prawej strony na 6 m do Kapeli, który trafia w słupek. Gąsior nie zdążył do dobitki.

42 minuta – długie podanie do Kostrzewy, który w dogodnej okazji uderza obok bramki z 15 m

48 minuta – Śliwa wrzuca piłkę z rzutu wolnego, Kostrzewa uderza piętką. Za lekko.

54 minuta – Maszka po indywidualnej akcji uderza w Brandysa

60 minuta – Brona z 25 m uderza nad bramką

67 minuta – koszmarna kontuzja Brony, którego kilkanaście minut później zabiera karetka

71 minuta – Śliwa do Kapeli, a ten gubi piłke w polu karnym rywali

MKS: Brandys, Bednarek, Skiba, K.Firlej (Gajewski 80), M.Roszak, Śliwa, Skutela, A.Gąsior (Brona 55, Sopelewski 70), G.Kostrzewa, Ingram (Włoch 60), Kapela.

Unia: Potoczny, Uniejewski, Wybierek, Gorki, Franczak, Buturla, Kańtor, Sz.Bobla, Michalec (W.Bobla 89′), Pyrlik(Prażmo 75′), Maszka(Ścierski 80′).

żołte kartki: Kańtor, Maszka, Wybierek –  Skiba, M.Roszak, Kostrzewa

Sędziował: Przemysław Pietraszewski (Bytom)

Podsumowując, lider nie zaprezentował dziś oszałamiajacej piłki, lecz jego siła tkwiła w skuteczności – wszystkie groźne akcje i strzały zakończyły się strzałami do siatki Brandysa. MKS gdyby zaprezentował się podobnie, zwłaszcza w odstępie 40 i 42 minuty (3 świetne okazje), mógł być pierwszą drużyną która urwie punkty Unii w tym sezonie. A tak, pozostał duży niedosyt, bowiem postawa MKS-u zasługiwała choć na punkt w tym meczu.

Z innych wydarzeń warto odnotowac powrót do drużyny bramkarza Krzysztofa Mokrego, który wzmocni rywalizację w drużynie na pozycji goalkeepera. Natomiast poważnie kontuzjowanemu w dzisiejszym meczu Łukaszowi Bronie życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i formy.

Bieruńskim kibicom chcemy też oddać szacunek za świetny doping i fajną atmosferę na trybunach! Powiemy krótko, zazdrościmy:) Jak obiecał Poddel, jutro rano powinny pojawić się filmiki z meczu, redakcja uwieczniła m.in. wszystkie bramki 🙂

W pozostałych meczach:

Bełk – Kosztowy 6:0 (Bysiec 2, Horny, Święty, Obarski, Stajer)

Orzeł – Rozwój II 2:1 (Wróbel samobójcza, T.Duran – Grychtoł)

Śląsk – Concordia 0:3 (Żyrkowski 2, Salwa)

Sokół Wola – Stal 0:0

Orzesze – Czarni 4:0 (Wróblewski 2, Moroń, Sobiech)

Pogoń – Krupiński 1:4 (Wojtaszak – Winkler, Mikołajec, Świenty, Brychlik)

Ogrodnik – GKS II 0:3 (Jarka, Ryś, Androsiuk)

  • Zenek123

    relacja godna pochwały 🙂 strzał w 10

  • 19BIERUN25

    Pozdrowienia z BIErUNIA dla Lędzinian. Wzajemny szacunek w meczu derbowym (emocjonującym) podwójnie cieszy. Bronek trzymaj się i wracaj do zdrowia i gry!