rekord

Rekord – MKS 4:2 (4:0):

Dziś o godzinie 18.00 MKS Lędziny zmierzył sie w Bielsku-Białej w sparingowym meczu z tamtejszym Rekordem. Zespół Sebastiana Idczaka uległ wyżej notowanemu rywalowi 2:4 (0:4), o czym zaważyła wysoko przegrana pierwsza część gry.

Bramki w meczu zdobywali: 1:0 Mateusz Żyła (19 min.), 2:0 Dawid Ogrocki (22 min.), 3:0 Bartosz Woźniak (27 min.), 4:0 Bartosz Woźniak (34 min.), 4:1 Piotr Kubica (49 min.), 4:2 Grzegorz Kostrzewa (86 min.)

 „Pierwsza połowa minęła pod znakiem bezspornej dominacji miejscowych. Szybko i pomysłowo operujący piłką miejscowi wykorzystali praktycznie wszystkie ze stworzonych sytuacji do zdobycia gola. Wpierw celną główką popisał się Mateusz Żyła po dośrodkowaniu Andrzeja Maślorza. Na 2:0 podwyższył efektownym uderzeniem zza linii pola karnego Dawid Ogrocki. W podobnych okolicznościach padła trzecia bramka dla „rekordzistów”. Bramkarz zdołał sparować futbolówkę po strzale A,. Maślorza, ale bezradny był wobec poprawki Bartosza Woźniaka. Snajper Rekordu ustalił wynik do przerwy wykorzystując prostopadłe dogranie w pole karne D. Ogrockiego. W drugiej części miejscowi zwolnili tempo gry, co znacząco zmieniło obraz spotkania. Sami nie stworzyli już zbyt wielu ciekawych sytuacji pod bramką lędzinian, a sami stracili dwa gole. Piotra Juraszka już na starcie drugiej połowy zaskoczył wrzutką z lewej strony Piotr Kubica. Po długim okresie dość chaotycznej, acz wcale nie nudnej gry, goście zaliczyli drugie trafienie. Będą sam na sam z bramkarzem huknął nie do obrony Grzegorz Kostrzewa.”

MKS: Kowalczyk (60. Ł. Gąsior) – Bednarek, M.Roszak, Sopelewski, Skutela (46. Mikolasz) – Ingram (40. Kubica), Pytel (46. Kostrzewa), Karlik (60. A. Gąsior), Śliwa – Stworzyjan, Kapela.

„Testowany w tym spotkaniu bramkarz to Piotr Kowalczyk, bramkarz AKS-u Mikołów (rocznik 1984). MKS grał dobrze do 20 minuty, lecz po stracie bramki coś się zacięło. Pecha miał Kowalczyk, bo co celny strzał, to lądował w bramce. MKS odpowiedział szansami Bednarka i Ingrama, lecz bramkarz Rekordu był górą. Było widać, że obie ekipy są na innych etapach przygotowań j. Zespół wytrzymał mecz fizycznie, choć treningi ostatnio są ciężkie. Teraz MKS wchodzi w drugą fazę przygotowań. Sparing z zespołem, który walczy o awans do III ligi był jednak bardzo cenny.” – tak występ swojej drużyny podsumował Sebastian Idczak.

Za: www.bts.rekord.com.pl, www.sport.tygodnikecho.pl

  • Gosc

    brawo dla bramkarza za świetną skuteczność obron…to była ironia