W sobotę o godzinie 14.00 w meczu czternastej kolejki w grupie I MKS podejmie lidera LKS Bełk. 22 września w pojedynku z ówczesnym liderem, tj. Krupińskim Suszec, nie udało się zdobyć punktów. Jak będzie tym razem? Przekonamy się w sobotę tuż przed 16.00. Prognozy pogody na ten dzień są optymistyczne, śnieg nie powinien spaść, więc mecz – podobnie jak i cała kolejka – powinny odbyć się bez przeszkód.

Śląski Związek Piłki Nożnej podał dziś także w komunikacie, że nierozegrany mecz z LKS Studzionka ma odbyć się 17 listopada (sobota) o godzinie 11.00, kluby ustaliły jednak, że ten mecz odbędzie się w niedzielę 18 listopada o 13.30., o czym Wydział Gier został już poinformowany.

Pozytywnym aspektem odwołanego spotkania ze Studzionką jest fakt, że … nikt nie złapał kartek (a zagrożonych pauzą za 4 żółte kartki jest kilku graczy), więc do pojedynku z Bełkiem przystąpimy w najsilniejszym składzie. Goście, pomimo straty kontuzjowanego Piotra Byśca, radzą sobie nadal doskonale zwyciężając ostatnio z Rezerwami Rozwoju 1:0 oraz pokonując Unię Bieruń 4:2. Ciężar gry na siebie biorą  inni zawodnicy, a atutem zespołu Jacka Polaka jest wyrównany i szeroki skład. Tylko jedna porażka w rundzie (w pierwszym meczu sezonu 2:3 z naszpikowanymi pierwszoligowcami rezerwami GKS-u Tychy) o raz dwa remisy (2:2 w z Orzeszem i KS Żory) – te wyniki mówią same za siebie. Dodając jeszcze do tego kapitalną rundę wiosenną poprzedniego sezonu, mamy obraz zespołu grającego coraz lepiej i skuteczniej, który do końca winien liczyć się w walce o awans.

W minionych rozgrywkach MKS pokonał bełczan u siebie 2:0 (gole Kostrzewy), a w Bełku po dobrym meczu uległ 1:4 (także gol Kostrzewy dla MKS-u, dwa trafienia Byśca oraz bramki Jasiczka i Jaśkiewicza dla gospodarzy). Wtedy, wszyscy chwalili lędzinian za dobrą postawę, lecz wynik mówił co innego. Tym razem liczymy zarówno na dobry występ zespołu trenera Idczaka, jak i na zdobycz punktową.

To już ostatni domowy mecz MKS-u w tej rundzie, zapraszamy więc do licznego stawiennictwa na Stadionowej w sobotę. Można się spodziewać zorganizowanej grupy kibiców LKS-u, dlatego niech nasi zawodnicy także poczują, że mają wsparcie z trybun.

Spotkanie poprowadzi Tomasz Parzonka z Katowic.

Dodam, że w piątek o 14.00 w Jankowicach z miejscowym Zniczem zagrają trampkarze starsi, a w poniedziałek 5 listopada żaczki na Orliku przy ul. Pokoju o godzinie 15.00 zmierzą się w zaległym (odwołanym 29.10.) meczu z Wisłą Wielką.