Aż cztery gole pozwolili sobie wbić piłkarze MKS-u w spotkaniu kontrolnym z sąsiadem zza miedzy. Z meczu jednak nie można wyciągać daleko idących wniosków, wszak to dopiero początek okresu przygotowawczego.

Trener Polarz w meczu rozgrywanym 3:30 minut dał pograć wielu zawodnikom. Z nowych twarzy pojawili się z bramkarz Paweł Brandys z Piasta Bieruń oraz Tunezyjczyk Ali (przynajmniej tak na niego wszyscy wołali). Właśnie ten filigranowy zawodnik w 58 minucie – po podaniu Adriana Gąsiora – dał MKS-owi prowadzenie. Do Lędzin wraca też Łukasz Gardawski. Nie było Dawida Frąckowiaka, przymierzanego do Nadwiślana. W trzeciej części meczu, gdy na placu gry pojawiło się wielu zmienników, goście grając z kontry zdobyli 4 gole między 75 a 90 minutą.

MKS zwłaszcza w pierwszych 30 minutach a później w kolejnej części miał sporo okazji do zdobycia goli, brakowało jednak skuteczności. W 23 minucie Gardawski dał się zatrzymać w sytuacji sam na sam bramkarzowi Pogoni. W 28 Bomba nie zdążyl zamknąć akcji Śliwy z prawego skrzydła. W 42 ponownie bramkarz z Imielina zatrzymywał naszych graczy, tj. Bombę i Gardawskiego. W trzeciej części gry obronił strzały Papacza i A.Gąsiora. Z upływem czasu nasz zespół tracił inicjatywę, co skrzętnie wykorzystali goście, których gole padały kolejne po uderzeniu głową z 10 m, strzałem w długi róg oraz dwukrotnie w sytuacjach sam na sam.

MKS: Mokry, Mikolasz, Polarz, Bednarek, Sowik, G.Kostrzewa, Firlej, Matysek, Bomba, Gardawski, Śliwa oraz  Ł.Gąsior (od 60 do 90), M.Roszak, A.Gąsior (od 45), B.Papacz i Ali (od 50), Karlik (od 55), Sopelewski, Majer, Gajewski (od 60).