w końcu może wywalą iDCZAKA

a co wam sie nie podoba? powiedzcie mi kiedy tak dobrze graly ledziny? trener idczak bardzo dobrze poustawial tych chlopakow, kazdy dobrze wie, co ma grac.

Również ciekawi mnie sytuacja z Kapelą. Chciałbym dowiedzieć się czy przypadkiem Kapela nie nazywa się tak naprawdę  Cristiano Ronaldo dos Santos Aveiro? Pewnie wszyscy kojarzą tego zawodnika ale zmierzająć do sedna sprawy, Kapela w drużynie MKS-u jest nietykalny? Nie oszukujmy się wybitnym piłkarzem nie jest, nie posiada dobrej szybkości czy jakiegoś cwaniactwa boiskowego. Jego 90min było w moim przekonaniu słabsze niż 30 Kostrzewy, który kilka razy pokazał się do prostopadłych piłek. Ktoś zarzuci mi, ze każdy może nie mieć swojego dnia. W takim wypadku ja mam pytanie: czy słaby dzień zdarza się co drugą kolejkę ligową?

Pokażecie jak już. My nie trenujemy 4 razy w tygodniu przygotowując się do danego spotkania i  pieniędzy też za to nie bierzemy, choć pewnie te pieniądze nie są zbyt duże, ale chyba warto się trochę postarać jak już się wychodzi na boisko.

 Nie rozumiem trenera Idczaka. Wiadomo ze wcześniejszych meczy że narzekał na jakiś uraz. Dobra, można było zrozumieć że nie ma pełnego składu i musi grać chcąc nie chcąc w pierwszym składzie. Teraz przychodzi mecz i zmiana już w 10 minucie? Szkoda zmiany. Nie lepiej od razu postawić na kogoś kto jest w pełni zdrowy? Może ta zmiana byłaby akurat przydatna np w 70/80min gdy na osłabionego rywala przydałby się jakieś nowe siły? Rozumiem p.Idczak że chce pan być playmakerem pierwszej klasy, pokazać że Pan potrafi ale Mateusz Śliwa także grać potrafi na wysokim poziomie.Teoretycznie mamy podobno już najmocniejszy skład, wszyscy wrócili z urlopów a Michał Gadaj po kontuzji i przerwie gra w pierwszym składzie? To widocznie nie za mocna jest ta kadra w tym roku…Nie mamy się co oszukiwać: Lędzińska piłka w wykonaniu MKS-u od paru ładnych lat stoi na poziomie 5 ligi i nic się szybko nie zmieni. Wiecie dlaczego? Bo wszystkim jest to na rękę: zawodnicy dostają jakąś kasę za wygranie meczu w 5 lidze, nie trzeba daleko jeździć, prezesowi też na rękę bo nie ma więcej wydatków a gdyby była 4 liga to i dalsze wyjazdy i ciężej byłoby wygrywać mecze i o pieniążki byłoby trudniej. Taka prawda i nie mówcie, że w lidze gdzie gra pełno drużyn do „pyknięcia” MKS remisuje, przegrywa…Nie ma się co dziwić, że ludzie w ogóle omijają Stadionową 1, bo każdy woli iść sobie sam pokopać z kolegami, kupić za te 5 zł piwo a wieczorem zobaczyć dobry mecz w tv. Nie ma przed tą drużyną jasno określonego celu i dlatego taki mizerny poziom. Miasto daje jakieś fundusze na klub, żeby istniał ale nie ma wymagań. Potem to się odbija na kibicach którzy widzą marne kopanie i kółko się zamyka.

 bo kapela to jest tylko a-klasowy zawodnik

he he zakompleksione dzieciaczki, rodzice, kibice itp 🙂

brakuje zawodniczków..z charakterem jak kiedyś…i to nie było tak dawno bo jeszcze w 5 lidze ..jak Magiera Stojak Szaba..Balcerowski to byli napastnicy….w pomocy też było ok Kulpiński Warzecha..boki M.Wowro bramka R.Wowro.itd..+młodzi zawodnicy..

bongo nie znasz zawodnikow i wypisujesz glupoty kto to jest ten wrzecha hahaha chyba chodzi ci o wachewicza ale on był napastnikiem a nie pomocnikiem panu juz dziekujemy za komentarz poczytaj troszke a potem wypowiadaj sie na forum

Panowie, skończmy po sobie jechać bo to bez sensu. Ja z jednej strony sie cieszę, że w końcu jest jakaś dyskusja bo czasem to już myslałem, że tu nikt nie ma ma swojego zdania i nikt nic nie pisze…

Ten mecz ze skutecznością nie wyszedł, ale tak bywa. Nie jest to powód by jechać po chłopie od razu z góry na dół. Nie wiem ale mało kto chyba zauważa że mamy typowego napastnika w końcu od paru lat, może troche podobnego stylem gry do Szabra. Później takiego egzekutora tu nie bylo, nie mówmy o Kostku bo to raczej inny typ zawodnika. Poza tym wrócił z wczasów dopiero co przed meczem, fajnie że chciał ekipę wspomóc. Wróci do formy w wiosny i będzie ok da naszej drużynie sporo dobrego. Ktoś pisał o poprzednich napastnikach, Balcerowski, Stojak, Magiera był jeszcze Szyszka, Kolber, a potem w ataku grali pomocnicy Gardawski, Samek, Bomba, Dąbrowski już chyba swoich najlepszych latach itp.. Magiera tez u nas zaczynał od pomocy zresztą. Więc cieszmy się, że w końcu mamy typową „9”, Kapela ma zdolność do pokazywania się, wychodzenia na pozycję, dobry strzał – czasem mam wrażenie, że łatwiej potrafi strzelić z trudniejszej wydawało by sie pozycji. Więcej zaufania do niego, bo tak wielu opcji w ataku to my wcale nie mamy. Kończą sie urlopy, zawodnicy wracają po urazach – powinno byc lepiej.

Panowie teraz derby z Bieruniem, macie okazje pokazać charakter i formę:) powodzenia i do boju:)! i nie mówmy tu u jakichś dymisjach, czy rezygnacjach. Nie rozwalajmy po paru kolejkach tego co może w końcu odpalić. Underek

Gadaj grał co najmniej tak jakby nie miał jednej nogi, a nie jakby miał złamany palec.

Ten post nie ma nikogo urazić tylko pomóc w uleczeniu lędzińskiej piłki.

Panowie nie piszmy o tym, że kiedyś było lepiej bo to nie wróci. Wiadomo był p. Mirek i p.Rysiek Wowro, p. Stachu Figiel, p.Szymański na obronie. Martwmy się tym co teraz jest. Trenerze może i wpoił Pan tym zawodnikom sporo dobrego, grają jak nigdy ale to o czym kiedyś ktoś już pisał. Przyjdzie koniec sezonu i nikt nie będzie pytał czy MKS grał przez cały sezon fajną piłkę tylko które ma miejsce.Bolesna prawda. Może i w Tychach, niektórych dzielnicach Katowic ludzie przychodzą na mecze bo czują się jakąś nicią związaną ze swoimi miejscowymi klubami. Tam nie trzeba wyników – tam właśnie potrzeba stylu, żeby ludzie byli zadowoleni z wyniku. U nas jest inna sytuacja. W miasteczku które w porywach ma 16 tys mieszkańców trzeba czymś przyciągnąć niektórych kibiców. I daję sobie rękę uciąć, że prędzej zrobią to wyniki niż styl. Wiadomo, że taki kibic przyjdzie, zobaczy gorszą piłkę ale wyjdzie ze stadionu i będzie zadowolony bo MKS wygrał a nie zremisował czy przegrał. Przyjdzie znowu za tydzień, jeżeli MKS będzie walczył o najwyższe miejsce w tej lidze. Nawet z ciekawości czy znowu wygrają i wkońcu może wyciągnie się ten klub z szarości. Tu nikt nie pyta o styl na trybunach. Liczy się wynik. A jest to możliwe, żeby na MKS przychodziło sporo kibiców ( np 3 lata temu mecz z Bojszowami). Może między trenerami mówi się i zależy żeby drużyna miała swój styl ale kibice liczą choćby na 1-0 po 90 minutach. Tyczy się to meczy u siebie jak i na wyjeździe, bo co z tego że będziemy mieć swój styl, na swoim boisku jak pojedziemy na wyjaz na jakieś klepisko i będzie kartofel, 1-0 i po meczu. Trzeba skuteczności i  każdą nadarzającą się sytuację wykorzystać z zimną głową. Wiadomo, że ktoś ma słabszy dzień i zejdzie mu jedna, druga ale od tego jest właśnie trener, żeby zrobić w przerwie wstrząs u tego zawodnika. Underek napisał, że jest to zawodnik który potrafi lepiej strzelać z ciężkich sytuacji. Wiecie dlaczego? Bo jak coś idzie za łatwo to nie myśli się jak trafić itp itd i tak ma większość zawodników, że już przed strzałem chciało by się najlepiej świętować bramkę. W ciężkich sytuacjach trzeba pokombiniwać i jakoś Kapeli udaje się trafiać. Panowie skupienie przy każdej akcji i zobaczycie, że w większości meczy będzie do przodu już do przerwy.

Teraz wątek do Prezesa/Trenera – jak to jest uzgadniane. Nie wiem kto za to odpowiada. Może warto pomyśleć o obniżeniu cen biletów? Przecież to jest chyba gruba przesada, żeby za okręgówkę pobierać opłatę w wysokości 5 zł dla tych kibiców którzy przychodzą. A już w ogóle od tych którzy przychodzą mecz w mecz. Może wprowadzić dla nich jakąś ulgę czy coś? Niech klub się jakoś zatroszczy o tych kibiców, którzy od wielu lat przychodzą na Stadionową 1 żeby oglądać MKS. Nie uwierzę w to, że z tych pieniędzy są jakieś kokosy. Dajmy średnio 40 kibiców na mecz którzy płacą – na sezon wychodzi 3000 zł. Prezesie proszę pojechać na mecz np na Juve Jaroszowice gdzie teraz trafiło wielu naszych zawodników. Tam na meczu jest więcej ludzi niż u nas na MKS-ie a grają o klasę niżej i też nie grają super piłki. Z tego co wiem klub nie pobiera oplat za bilety, tylko sprzedaje cegiełki wsparcia Juve Jaroszowice. Kosztuje 3 zł/5 zł i kto chce ten kupuje. Prezesie wierzę, że coś się zmieni w tej kwestii i daję sobie rękę uciąć, że jak przyjdą wyniki, tańsze bilety to Stadionowa 1 znowu zacznie nabierać ‚ kształtu” a chyba o to nam chodzi.

 ” Dzisiaj nasz MKS gra najlepszą piłkę od paru lat, udało mi się przekonać do tego zawodników” –  trochę pana poniosło panie iDCZAK

A czy ja wszytko usuwam? Dopóki nikt nikogo nie obraża i jawnie sobie jaj nie robi, to komentarze zostają. Underek

W takim razie pierwszym postem do usunięcia jest ten szanownego trenera Idczaka, który jawnie sobie robi jaja z kibiców. Pan Idczak jak widać ma bardzo zawyżone mniemanie o sobie i swojej drużynie. Jak można mówić o „stylu” w V lidze? Trudno doszukać się jakiegokolwiek „stylu” w polskiej reprezentacji, a co dopiero w naszej drużynie. Zmienił Trener taktykę i już mówi o „stylu”? Swoją drogą lepiej ogląda się zespół żaczków niż ten pierwszej drużyny, bo tam widać przynajmniej zaangażowanie. 

Widzę także, że bardzo wysoko trener ceni umiejętności zgłoszonych do rozgrywek juniorów, skoro woli stawiać na kontuzjowanych i nieprzygotowanych do meczu zawodników.

Jeśli nie teraz to nigdy? A więc nigdy. Drużyna MKS-u nie prezentuje wyników, z którymi można awansować. Wiem, że to początek sezonu, ale w 3 meczach jedno zwycięstwo przy bardzo ciekawej trójce sędziowskiej nie napawa optymizmem. Przykro mi to pisać, ale zgadzam się ze stwierdzeniem, że nigdy już nie wyjdziemy z tego V ligowego marazmu, w którym większość drużyn prezentuje poziom podwórkowy. Jeśli chcemy myśleć o dobrej piłce w Lędzinach powinny nastąpić zmiany i to jak najszybciej, zaczynając od samej góry.

KIKI jest SPOKO!!!

Jak już zawodnicy i trener się tu wypowiadają to chyba coś ich to ruszyło. Już w sobotę na Bieruniu możecie nam udowodnić, że się mylimy 🙂

Zgadzam sie w zupełności z w/w komentarzami trener Idczak jest w tym klubie juz dosyc dlugo i nie zrobil nic ciekawego, sciagnal tylko paru grajkow z Tychow z ktorych wiekszosc i tak jest przecietna i niektorzy juniorzy z Ledzin byliby w stanie zagrac o niebo lepiej od nich. Uwazam ze mlodzi choc nie maja moze takiego ogrania jak ludzie importowani z Tychow ale wykazaliby napewno wieksze zaangazowanie anizeli oni. Mysle ze wystarczyloby dac im szanse i odczekac jakis czas a pojawilyby sie efekty. Bo jesli na boisku maja przebywac gracze typu Kapeli czy Gadaja ktorzy naprawde wychodza zeby tylko postac to naprawde to jest niepotrzebne i zupelnie bezsensowne.

Proszę nie odstępować od treningu, bo trening czyni mistrza. Juniorzy którzy tutaj piszą myślą, że są gwiazdami ale Karlos musisz przyznać, że jeżeli gramy z Rozwojem gdzie podobno gra masa chłopaków z rocznika 94 to czemu u nas w takim meczu nie wpuścić też młodych chłopaków tylko grać kontuzjowanymi? Kiedy Ci zawodnicy mają grać? W meczu z dobrą drużyną, bo jak przegrana to będzie, że grało dużo młodych? Nie. Właśnie w takim meczu, żeby pograli z rówieśnikami. Potem przyjdzie sytuacja, gdzie znowu paru pojedzie na urlopy, paru odejdzie, paru kontuzje i co? Znowu będziemy grać tymi z kontuzją bo młodzi nie są ograni? Musimy sobie zdać sprawę, że 5 liga to nie jest jakaś piłka na europejskim poziomie i nie mamy na dzień dzisiejszy szans na grę w IV lidze. Błąkamy się co roku w środku tabeli, bo są drużyny dużo lepsze a są drużyny z tzw poziomu „ogórków” które wszyscy klepią jak chcą. Spadek nie grozi, awans też nie więc czemu młodzi mają nie grać? Jako kibic wolałbym, żeby przegrać/zremisować 3/4/5 meczy i grać samymi młodymi ale w przyszłości żeby uniknąć sytuacji w której znowu będą kulawi zawodnicy biegać/stać ( zwał jak zwał) zawodnicy.

 Zapraszamy do Bierunia, Ja już więcej się tu nie wypowiem.

„Kibicu” Skoro uważasz, że metody treningu 16 latków są takie jak seniorów to na tym mógłbym zakończyć ten post. To, że prezes Lato był dobrym piłkarzem nie oznacza, że będzie dobrym prezesem. To, że Józef Wojciechowski jest dobry w nieruchomościach nie oznacza, że będzie dobrym menadżerem. To samo ma się do trampkarzy i seniorów. Obiektywny kibicu. Może dlatego zajmowali wysokie miejsca, bo wiedzieli, że nawet jak awansują to raczej dalej będą grać za darmo. Przytoczę to co pisałem wcześniej: ” cięższe wyjazdy i ciężej byłoby wygrywać mecze i o pieniążki byłoby trudniej. ” Co Ty na to ? Co do juniorów to nie wiem do końca jaki poziom prezentują Ci zawodnicy ale skoro zdobyli mistrza swojej ligi a inne drużyny włączają juniorów do swoich składów to czemu nie my? Widzisz u nas pierwszą drużynę traktuje się wysoko, potem długo długo nic i juniorzy i reszta. Bodajże za trenera Rozmysłowskiego debiut w okręgówce był możliwy i dzięki niemu wiele osób się pokazało: Brona, Salamon, Sowik, Napieraj, Kostrzewa,Kucharczyk, Śliz. Juniorzy się ogrywali i MKS miał z nich pożytek a teraz? Janik i Ingram ? 2 zawodników którzy mogli pograć w 5 lidze?

Poczekajmy do meczu derbowego. Ode mnie to tyle chyba, że ktoś wywoła mnie do tablicy.

Moje posty nie miały nikogo obrazić tylko pokazać merytorycznie problem od podstaw:

– drogie bilety jak na okręgówkę i poziom gry.
– gra kontuzjowanych zawodników
– brak zaangażowania w meczach, które ” teoretycznie” powinniśmy wygrać,
– brak przyszłej wizji klubu- brak stawianych celów przez zawodnikami jak i przed całym zespołem.
– brak dobrej relacji na linii juniorzy – pierwsza drużyna.

Kostek ławy nie grzeje i grzał raczej nie będzie, przecież całą wiosnę pod podstawowym zawodnikiem. A z Rozwojem tuż przed 17.00 wrócił dopiero z wczasów, więc jak mógł grać w podstawie? Więcej obiektywizmu w ocenie. Underek

co ty czlowieku wypisujesz? powiedz mi kto w tym meczu nie dal z siebie 100%? albo ty jestes jakims zapizialym typem, ktory jest w druzynie, ale nie nie gra, albo kolejny „miastuch” z ledzin.

Nie chce mi się wierzyć – że każdy kto wychodzi na boisko – nawet amatorsko czy grając dla zabawy, odstawia nogę, nie daje z siebie wszystkiego. I tego bym nikomu nie zarzucił, a gdyby coś takiego wyszło to chyba bym sobie dał spokój z zaangażowaniem w sprawy klubu… brak koncentracji to co innego. To sprawie, często zagrania które powinny się udać nie wychodzą. Czasem też inne czynniki mają na to wpływ.

Co do biletów? czy aby na pewno obniżenie wpłynie na poprawę frekwencji? Wszędzie chyba w naszej grupie bilet kosztuje 5 zł, gdzieś nawet był po 6. Za te skromne i tak pieniądze często nawet nie wystarczy na opłatę za sędziów która od tego sezonu i tak wzrosła.Przedstawię ten pomysł zarządowi (choć podejrzewam że prezesi czytają to co piszemy) i sie okaże co oni na to. Może rzucajmy jakieś pomysły? Co by mogło przyczynić się do wzrostu liczby kibiców. Prócz dobrej gry i wyników oczywiscie. Underek

gdy kapela strzelil piekne bramki z zorami, to kazdy go chwalil i mowil jaki to on dobry,a  teraz gdy mu mecz nie wyszedl nagle pseudokibice na niego najezdzaja.. zdejmijcie z niego te presje, bo chlopak w ogole juz nie bedzie strzelal..