MKS-GKSII021

MKS wygraną uczcił jubileusz Bednarka

MKS pokonał w dniu wczorajszym, w najskromniejszych rozmiarach, zespół rezerw GKS-u Tychy, a bramkę na wagę trzech oczek zdobył niezawodny ostatnio Grzegorz Kostrzewa. Nie było to spotkanie które przejdzie do historii lędzińskiej piłki. Wczoraj, uczynił to jednak Grzegorz Bednarek, który rozegrał swój mecz nr 400 w barwach lędzińskiego klubu.

Dlatego, nim pojedynek się rozpoczął Prezes Zarządu Robert Żmijewski oraz Edward Urbańczyk, wraz z kolegami zespołu podziękowali Grzegorzowi Bednarkowi, przekazując mu uroczyście dyplom, piłkę, puchar oraz pamiątkową koszulkę, dziękując za te 15 lat gry w Lędzinach. I to chyba było najważniejsze wydarzenie pierwszej połowy, która przeszła jakby bez echa, z nieśmiałymi próbami ataków ze strony jednej i drugiej drużyny. Po spotkaniu w szatni „Kilerowi” odśpiewano jeszcze huczne „sto lat”, ciesząc się jednocześnie z wygranej nad tyskimi rezerwami, będącej dopełnieniem jubileuszu Grzegorza Bednarka.

Ta wygrana powinna być okazalsza, jednakże MKS-owi brakowało wczoraj instynktu zabójców, i zamiast po uzyskaniu prowadzenia, dobić rywali i odebrać im ochotę do pogoni, nasi zawodnicy zmarnowali co najmniej dwie doskonałe okazje do tego, by zapewnić sobie spokojne prowadzenie. Co prawda w końcówce spotkania, tyszanie nie mieli zbyt wielu argumentów w ofensywie i nie byliśmy świadkami przysłowiowej „obrony Częstochowy”, to jednak wiadomo, że czasem byle przypadek pozwala znaleźć drogę do siatki.

Brutalnie w 56 minucie przekonali się o tym … tyszanie. Akcja niby z niczego, wrzutka z głębi pola w pole karne, a tam niezdecydowanie stoperów oraz Kojdeckiego wykorzystał Kostrzewa, który lekkim lobem uderzył nad bramkarzem, zapewniając lędzinianom – jak się okazało – zwycięstwo.

Lędzinianie zdobyli gola we właściwym momencie, bowiem 3 minuty wcześniej lwi pazur pokazali goście i Gąsior (dodatkowo, ślepiony słońcem) zdołał odbić mocne uderzenie Imieli (po akcji z Bizackim). To właśnie pierwszy z nich, środkowy pomocnik desygnowany z pierwszej drużyny, był chyba najjaśniejszym punktem tyskiego zespołu. Jeszcze chwilę po golu Kostrzewy, groźnie uderzał Wysocki, lecz generalnie prócz stałych fragmentów gry, wykonywanych na wysokich Króla, czy M.Granka, piłkarze z Tychów nie mieli pomysłu na rozmontowanie defensywy MKS-u. A MKS? Nie grał jakoś porywająco, ale już w 50 minucie piłka powinna wpaść do bramki. Z tym, że Gadaj po centrze Stworzyjana z rzutu rożnego główkował w poprzeczkę. A potem swoje okazje mieli Kostrzewa i Stworzyjan właśnie. A wystarczyłoby, aby najpierw „Kostek” dostrzegł wbiegającego w pole karne Ingrama w 63 minucie, albo popularny „Erol” w 82 minucie po indywidualnej akcji, w której minął trzech rywali na prawej stronie boiska, dograł przed pustą bramkę do Kostrzewy, zamiast uderzać w nogi Kojdeckiego. A tak, czekało nas jeszcze trochę nerwów, których nie zdołał uspokoić także i Bednarek, który po ładnej akcji, uderzył celnie – choć zbyt lekko – umożliwiając Kojdeckiemu obronę.

MKS: Ł.Gąsior, Bednarek, M.Roszak, Karlik, Uniejewski, Śliwa, Ingram, Gadaj, Kapela, G.Kostrzewa (M.Nagi 89), Stworzyjan (N.Nagi 88).

GKS II: Kojdecki, Holewa, Król, Maćkiw (Granek 46), S.Białas (Bielawski 65), Biliński, Koczy, Wawoczny (Światły 65), Imiela, Bizacki, Wysocki (Kisielowski 85).

żółte kartki: Ingram, Śliwa – Koczy, Król

W pozostałych meczach 22 kolejki:

Unia B.St. – Krupiński 2:2 (0:1) Dulęba 66, Wybierek 90 – Żemła 26, Tumula 65

Jedność – Pogoń 1:1 (0:1) Odon 70 – Bundzyło 37k.

Żory – Orzeł 0:1 (0:1) Kolasa 5

Bełk – Studzionka 2:0 (0:0) Jasiczek 58, Obarski 81

Wola – Czarni walkower 3:0

Rozwój II – Kosztowy 0:2 (0:0) Demitraszek 89, Kowalski 90+1

Energetyk II – Orzesze 4:2 (2:0) Olczak 2, Bałuszyński, samobójcza – Starowicz, Siochna