MKS

Nadwiślan – MKS 4:1 (1:1):

MKS Lędziny w swoim pierwszym meczu kontrolnym przegrał z IV – ligowym Nadwiślanem Góra 1:4 (1:1). Część informacji – dotyczących rywala – podajemy za serwisem sps24.pl, natomiast trener Sebastian Idczak pokusił się o krótką ocenę spotkania.

„Jestem zadowolony z naszej postawy. W tym dobrym meczu, dotrzymywaliśmy rywalowi kroku. Zaprezentowaliśmy się pozytywnie, choć zespół z Góry jako doświadczona i dobra ekipa, potrafił wykorzystać w drugiej połowie nasze błędy. W MKS-ie zaprezentowało się trzech nowych zawodników, a z  przyczyn zdrowotnych nie grali dziś Śliwa, Kapela, Nikodem Nagi oraz Michalski.

„Pierwsza połowa była wyrównana z obu stron – mówi Robert Szuster, dyrektor sportowy Nadwiślana. W Sosnowcu po 45 minutach gry był remis 1:1. Najpierw trafił Nadwiślan, gdy w 7 minucie Dawid Frąckowiak dobił wypluty” przez bramkarza MKS-u strzał Adama Grygiera.

Jeszcze przed przerwą (39 minuta) po błędach defensywy i golu samobójczym Grygiera lędzinianie zdołali wyrównać, ale w drugiej połowie do gry Adam Nocoń desygnował większą ilość zgranych ze sobą jesienią zawodników. Dwa gole strzelił (54 i 60 minuta) jednak Marek Sikora ze Szczakowianki Jaworzno. Wynik na 4:1 ustalił Dawid Marek w 69 minucie. – W drugiej połowie mieliśmy już wyraźną przewagę, ale to nie wynik jest tu najważniejszy. – mówi Szuster.”

MKS: Ł.Gąsior, Bednarek, Idczak, M.Roszak, Sopelewski, Skutela, Gadaj, Karlik, Stworzyjan, G.Kostrzewa, Janik oraz 3 zawodnicy testowani, Ingram.

Podajemy także skład Nadwiślana:
I połowa: Żuber- Trzcionka, Dziewulski, Rumiński, Wójcik, Baran, Szędzielarz, Furczyk, Łoboda, Grygier, Frąckowiak; II połowa: Majerczyk – Gurbisz, Gad, Rumiński, Warzecha, Tkocz, Dziewulski, Matysek, Marek, Tevez, Sikora.

Kolejny sparing MKS rozegra w piątek w Pszczynie o 17.00, kiedy to rywalem naszej drużyny będzie reprezentant a klasy Znicz Jankowice.

 

  • dawid88

    Jeśli przez dotrzymywanie kroku rywalowi rozumie się porażkę 4-1 to gratuluję Trenerowi rozeznania. Btw. Gadaj jeszcze gra, przecież tajemnicą poliszynela jest to, że miał odejść…
    P.S. w sumie powinno być więcej niż 4-1 bo w Nadwiślanie gra Tevez…ciekawe czy to ten „Tevez”. :p

  • Jacek

    dawid88- powiem Ci że uwielbiom takie komentarze !:) rozeznanie to Ty zrób w swojej główce ! Ale prosza o więcej komentarzy !:D

  • dawid88

    Jacek- mój komentarz chyba nie jest odkrywczy. Zdaję sobie sprawę, że to sparing, przygotowanie do rundy itd. no ale na litość boską, jak się przegrywa 4-1 to nie może być mowy o dotrzymywaniu kroku? zresztą sam trener Szuster powiedział:  „W drugiej połowie mieliśmy już wyraźną przewagę, ale to nie wynik jest tu najważniejszy. – mówi Szuster”. Zatem ta wypowiedź wprost presuponuje, że my Lędzinianie nic szczególnego nie pokazaliśmy ani też o żadnym dotrzymywaniu kroku mowy być nie może.