Pierwsza porażka w sezonie, Iskra – MKS 2:0:

Pierwsza porażka tego sezonu stała się faktem. MKS uległ w Pszczynie Iskrze 0:2. Dziwny to był mecz, momentami mieliśmy sporą przewagę optyczną, także mieliśmy swoje okazje do zdobycia gola i choć wydawało się, że mamy szanse na korzystny rezultat… to jednak zwycięstwo Iskry należy uznać za zasłużone.

Nie udało się piłkarzom MKS-u przywieźć punktów z Pszczyny. Foto: Underek

Jak padły gole? W 13 minucie daleki wrzut autu, zgranie piłki, która trafiła do Bogdana Pruska, a ten jak na ligowego wyjadacza  przystało, uwolnił sie spod opieki Sowika i uderzeniem z 7 metrów nie dał szans na skuteczną interwencję Brandysowi. Gospodarze dobili nas akcja z 80 minuty, kiedy to dogranie z lewej strony trafiło na 5 metr do Adamka, a ten przypieczętował zwycięstwo Iskry.

Ta akcja z 13 minuty pierwszej połowy była w zasadzie najgroźniejszą jaka stworzyła Iskra, godny uwagi był jeszcze strzał Ryguły który w 25 minucie z 16 metrów uderzył obok słupka. Nasi gracze straszyli gospodarzy uderzeniami  dystansu, lecz strzały Sowika z 25 i Polarza z 30 minuty przeszły nad bramką, a próby Gardawskiego zza pola karnego w 32 i 36 minucie pewnie wyłapał Bytys. Można wspomnieć jeszcze o niecelnym uderzeniu Firleja z linii pola karnego z 24 minuty i wyjdzie nam, że do przerwy wcale nie byliśmy gorsi. Najlepszą okazje na zdobycie gola miał jednak tuż przed zejściem do szatni Bednarek, przy strzale Matyska z 20 m bład popełnił Bytys wypuścił piłkę przed siebie, lecz „Kiler” na siódmym metrze źle trafił w piłkę i gola do szatni nie było.

Bogdan Prusek zdobywa pierwszego gola. Foto: Underek

W drugiej części nieco sie odkryliśmy, efektem czego było kilka okazji Iskry. Nieskutecznością grzeszył zwłaszcza młody napastnik Wiktorczyk, który miał 4 doskonałe okazje do zdobycia gola, lecz dwa razy nie trafił po dokładnych podaniach kolegów w piłkę, raz zastopował go Brandys, a innym razem zdążyli z interwencja nasi zawodnicy. My także mieliśmy swoje szanse. W 47 dynamiczny rajd Matyska, który wpadł w pole karne, zakończył sie celnym uderzeniem, które Bytys wybił na róg. Inna sprawa że Tomek chwile po oddaniu strzału, dostał solidną kose w nogi z tyłu… W 53 minucie po rzucie wolnym wykonanym przez Matyska, gracz Iskry zagrał w polu karnym ręką, i nie było to przy sobie, a ręka ewidentnie była w górze.. sędzia jednak nie odważył się zagwizdać. W 60 minucie z narożnika pola karnego z woleja uderzył Firlej, lecz zmierzającą do siatki piłkę wybili obrońcy Iskry. Było jeszcze kilka okazji, może juz nie tak klarownych, ale przy odrobinie szczęścia mogły przynieść powodzenie. Wynik 2:0 stał się jednak faktem.

Trzeba przełknąć gorycz porażki i przygotować się do kolejnego trudnego pojedynku, bowiem w najbliższą sobotę przyjeżdza do Lędzin Nadwiślan Góra.

MKS: Brandys, Gajewski, M.Roszak, Sowik (Mikolasz 46), Polarz, Karlik, Matysek, Śliwa (Brona 70), K.Firlej (Sopelewski 85), Bednarek, Gardawski (G.Kostrzewa 70)

żołte kartki: Karlik, Matysek

  • Porażka

    przyczyny porażki szukałbym w podejsciu zawodników do meczu, większość z nich cały czas się tylko bawi, nie mają profesjonalnego podejścia do meczu. Kiedyś było widać skupienie na ich twarzach a teraz poprostu mają to w dup…. A może cos nie tak na lini zawodnicy-trener??

  • moder

    Podpisz sie kolego i będziemy rozmawiać to wytłumacze Ci wszystko

  • Porażka

    Co Ty chcesz tłumaczyć?? niema co. Jest porażka, widziałem waszą postawe podczas ostatnich kilku spotkać. Z dnia na dzień robi się coraz wiecej luzu. A po co się przedstawiać?? wiele osób mnie zna często jestem na meczach, nieraz na wyjazdy jeżdze wiec wiem co mówie

  • lasman

    wyluzujcie panowie, nie robmy tragedii, to dopiero pierwsza porazka, chociaz za tydzien z Nadwislanem, ale to fest mocny rywal, a chlopaki mysle ze sie zmobilizują i Frąckowi strzelic nie daja 🙂

  • Porażka

    też tak myśle że się zmobilizują bo oto chyba wszystkim chodzi by nasze MeKeSy grały jak najlepiej

  • zawodnik

    pan „porazka” ma racje, mamy to wszystko w dupie, na mecze jezdzimy bo nie mamy co robic, na treningi chodzimy zeby zaczerpnac troche swiezego powitrza,
    mecze gramy po gramy dla wlasnej przyjemnosci BO JAK MAM GRAC DLA TAKICH KIBICOW JAK TY TO WOLE WOGOLE NIE GRAC, BANDA FRAJEROW NA TRYBUNACH

  • ?

    Zawodnicy źle znoszą krytykę? ” Zawodnik” przyjmij to na klatę…

  • jo

    czy kostrzewa moze grac skoro zostal zawieszony przez w.d slzpn ? za to chyba sa walkowery

  • ?

    ” Jo ” nie pytaj bo zaraz ktoś napisze, że jak jesteś taki mądry to zostań kierownikiem drużyny…

  • zawodnik

    przyjac to mozesz zaraz frontala na klate…
    gra sie dla kibicow a nie dla blaznow (czyt, „kibice” ledzin)

  • ?

    ” przyjac to mozesz zaraz frontala na klate…” poziom intelekturalny zatrzymał się na ” Gieksa gola ” i ” Chcesz wpier** „?

    ” gra sie dla kibicow a nie dla blaznow (czyt, “kibice” ledzin) ” – tak tylko, że ten błazen jedzie do Pszczyny gdzie ok. 2 tyg temu wygrana 5-1 a teraz porażka…Coś jest nie na miejscu.

  • zawodnik

    to nie jezdzij!

  • fan

    szczerze ludzi patrzcie co wy piszecie oczekujecie nie wiadomo czego od zawodnikow!! Zawodnik to takze czlowiek i potrzebuje sie zabawic i wogole a pan „porazka” jak widac mysli ze wszyscy beda ponurzy i beda calowac kibicow po rekach :/ nie zawsze idzie wygrywac trzeba sie pogodzic z porazka zdarzylo sie. A jak juz kibice oczekuja zaangazowania od zawodnikow to tez powinni sie postarac i w wiekszych ilosciahc jezdzic na mecze i dopingowac swoich pupilkow .

  • moder

    KOLEGO PORAŻKA . ZAPRASZAM DZISIAJ NA TRENING NA GODZ 17 NA STADION GŁÓWNY BĘDZIESZ MÓGŁ WYRAZIC SWOJĄ OPINIE NA TEMAT DRUŻYNY . POZDRAWIAM

  • ja napisze tak, drużynie zaangażowania na pewno odmówic nie można, trudno tym razem nie poszło. Jestem na większości meczów wiec mysle ze wiem co pisze. Nie podoba mi sie jak określono tu wszystkich kibiców, bardzo nieładnie. Nie wszyscy sa tacy że tylko by krytykowali czy coś… a tez by mogli jezdzic w wiekszej ilości…

    Problemy wynikają myślę z innych spraw,ale miejmy nadzieje ze w kolejnych meczach będzie lepiej.

  • Porażka

    Zawodnik zbyt ostro skrytykowałał kibiców, wielu z nas (kibiców) jest pod wrażeniem ostatniej postawy tzn od czasu przyjścia trenera Polarza, drużyna całkowicie zmieniła oblicze ale ostatnio widać że coś jest nie tak.

  • Play

    Dla mnie przyczyna porażki w meczu z iskrą jest jasna i przejrzysta. w skladzie na ten mecz nie znalazl sie pan piotr b. co znaczniue obnizylo nasza sile razenia. trenerze oby jak najmniej takich bledow. panowie trzeba sie podniesc po porazce i dokopac nadwislanowi. do boju mks!

  • Żelazny

    Jak dla mnie porażka w tym meczu ma inne podstawy. Dlaczego prezesi oddaj tak wartościowych zawodników jak Fronckowiak oraz młodych takich jak M. Śliz i Ł. Gąsior oraz B. Papacz dla mnie to głupota sprzedawac najbardziej szczelnego zawodnika oraz sprowadzać nowych bramkarzy jak mielismy dwóch młodych którzy byli już ograni! Były wielkie plany na awans znowu nic z tego nie wyjdzie jeżeli nie zmieni sie nastawienie przezesów oraz zawodników.

  • Edek

    A kto to jest FRONCKOWIAK ??

  • szczelnego zawodnika ?:) proszę o wytłumaczenie 🙂

  • Iskra

    tylko, że ten błazen jedzie do Pszczyny gdzie ok. 2 tyg temu wygrana 5-1 a teraz porażka…Coś jest nie na miejscu.
    było 5:2 a już mówie dlaczego…z tego co wyczytałem na meczu z Iskrą (pucharowym) graliście w najsilniejszym składzie….my natomiast w większości graliśmy rezerwą…a bramkarz któy puścił 5 bramek normalnie nawet na ławie nie siedzi a obecnie jest wypożyczony…w meczu ligowym ntomiast grali już chłopcy z podstawowego składu