herb25

Podsumowanie 23 kolejki:

23 kolejka w grupie I klasy okręgowej przeszła do historii i raczej nie będzie uznana za szczególnie interesującą. W 8 meczach padło tylko 18 goli, co jak na tą klasę rozgrywkową, jest wynikiem rzadkim. Czterokrotnie zwyciężali gospodarze, padły dwa remisy i dwukrotnie zwyciężyli przyjezdni.

Najmniej emocji było na stadionie w Lędzinach, gdzie po nudnym i bezbarwnym spotkaniu miejscowy MKS zremisował bezbramkowo ze Stalą Chełm Śląski. Punkt wywalczony w tym meczu pozwolił obu ekipom zachować swoje pozycje w tabeli i umocnić się w jej górnej części. Równie nieciekawie było w Pszczynie, z tą różnicą że tam miejscowa Iskra zdołała raz po stałym fragmencie gry, za sprawą Kamila Dudy w 69 minucie, trafić do siatki Czarnych Piasek. Zespół Ryszarda Miernika doznał w ten sposób czwartej kolejnej porażki w tej rundzie, lecz jego zapas punktowy na razie pozwala jeszcze spokojnie spoglądać w dolne rejony tabeli.

Dwie drużyny, które pewnie wywiozły punkty z boisk rywali to Krupiński Suszec oraz GKS II Katowice. Katowiczanie po golach Dawida Marka i Mateusza Sroki wypunktowali Bełk 2:0 i przedłużyli passę zwycięstw do pięciu, a suszczanie wbili kolejnego gwoździa do trumny Znicza Jankowice, zwyciężając 3:0. Łupem bramkowym podzielili się najskuteczniejsi strzelcy ekipy Janusza Pancera – Łukasz Winkler, Tomasz Kuś oraz Sebastian Furlepa.

W spotkaniach, których ciężar gatunkowy nie należał do najwyższych Sokół Wola odniósł domowe zwycięstwo nad Leśnikiem Kobiór 2:0, a gole dla drużyny Damian Odrobińskiego zdobyli Tomasz Pałka i Rafał Pawłowicz. Natomiast w meczu dwóch ostatnio najlepszych ekip ligi, Unii Bieruń Stary i Pogoni Imielin prowadzenie objęli faworyzowani gospodarze. Marcin Żukowski w 38 minucie celną dobitką rzutu karnego zrehabilitował się za wcześniejszy kiepski strzał z 11 m. Bierunianie, a konkretnie Kamil Uniejewski, trafili do siatki jeszcze raz w 61 minucie, tym razem jednak była to własna bramka. W efekcie tego mecz zakończył się remisem 1:1 i obie ekipy przedłużyły swoje passy bez porażek do odpowiednio 10 i 9 meczów.

Z dołu tabeli uciekła Concordia Knurów, która wysoko, bo 4:1, pokonała Tempo Paniówki. Dwa gole Michała Boronia oraz trafienia Damiana Kozdronia i Dawida Wieliczko przesądziły o tym, że teraz to Tempo musi się oglądać za siebie w obawie o to, że lada moment może zostać strącone z bezpiecznej 13 lokaty w strefę spadkową. Na pocieszenie graczom Tempa pozostaje fakt, że strzelec honorowej bramki w tym meczu – Marcina Maszka zdobył 13 gola w sezonie i włączył się w walkę o koronę króla strzelców w bieżących rozgrywkach.

Ekipami, które mogą wyprzedzić drużynę Tempa są zarówno Unia Kosztowy, jak i LKS Łąka, które spotkały się w bardzo ważnym meczu dla układu dolnej części tabeli. Po godzinie gry kosztowianie objęli prowadzenie za sprawą Jarosława Tracza, który wykorzystał rzut karny, drugiego gola dorzucił po 10 minutach Artur Wendreński, więc honorowe trafienie skutecznego ostatniego Michała Puchały, zmniejszyło tylko rozmiary porażki gości. W efekcie czego Unia ma już tylko dwa punkty straty do Tempa, a łączanie spadli na przedostatnią pozycję w tabeli. Nie mniej jednak, zaledwie 3 oczka do straty do Tempa pozwalają jeszcze wierzyć w utrzymanie zespołowi Bronisława Loski.

W 24 kolejce Łąka zagra z Unią Bieruń, rezerwy GKS-u ze Zniczem, Krupiński z Lędzinami, Leśnik z Concordią, Czarni z Sokołem, Pogoń z Iskrą, Stal z Kosztowami i Tempo z Bełkiem.