Przerwę zimową w rozgrywkach zespół Marcina Polarza – po decyzji Wydziału Gier przyznającej walkower 3:0 Unii Kosztowy za mecz z LKS-em Łąka, spędzi tuż za ścisłą czołówką, czyli na miejscu szóstym. Podobnie, walkower 3:0 otrzymała Stal Chełm śl. za nierozegrany mecz z Piastem Leszczyny (komunikat WG śZPN z dnia 27.11.2009 r.)
Mecz z Wawelem był jednym z najciekawszych w tej rundzie. W akcji Grzegorz Kostrzewa. Foto: A.Buchcik
Długo wydawało się, że będziemy w stanie powalczyć nawet o trzecie miejsce w tabeli, lecz rozstrzygnięcia z końcówki rundy sprawiły, że wyprzedziły nas ekipy Iskry i Leśnika. I wydaje się, że wobec problemów z jakimi borykał się ten zespół to i tak lokata całkiem dobra. Rozgrywki w gr. I były tej jesieni bardzo ciekawe, zdominowały je ekipy z powiatu pszczyńskiego. Prowadzi Góra, która wprost mówi o awansie, ale po piętach depczą jej Krupiński i Iskra, a także Leśnik (w którym to za sprawą Ryszarda Szustera nigdy nie wiadomo co może się wydarzyć – ambicje zbudowania silnej ekipy Leśnika są jednak bardzo duże). Co za tym idzie, wiosną walka o awans zapowiada się pasjonująco.
A co na dole, czy zespół Piasta zdoła się pozbierać i przystąpi do rozgrywek, po tym jak nie przyjechał do Chełmu Śląskiego. Czy nowy trener Artur Toborek zdoła posprzątać po Kazimierzu Szachnitowskim i uratuje Ogrodnika? Z nożem na gardle będzie też grała chełmska Stal. Walka o utrzymanie będzie równie ciekawa.
Wróćmy jednak do MKS-u. Przypomnijmy – w porównaniu z udaną rundą wiosenną – straciliśmy kilku kluczowych graczy, odszedł Frąckowiak, nie wrócił Kulpiński, z powodów „szkolno-pracowniczych” wypadli Samek, Sopelewski oraz Sowik w drugiej połowie rundy. Pojawił się odwieczny problem z zestawieniem linii ataku, w której próbowani byli Śliwa, Gardawski, Matysek, Gąsior, Kostrzewa czy Bomba.
Ale efekt końcowy, czyli 26 punktów w 15 meczach nie jest wynikiem złym. Zajmujemy bezpieczne miejsce w tabeli, z którego można znów zaatakować czołówkę wiosną. Jesienią byliśmy groźni dla najlepszych, o czym przekonali się lider z Góry, Leśnik którego ograliśmy w Kobiórze, Krupiński który zdołał w Lędzinach tylko zremisować. Przegraliśmy tylko 3 razy (w Pszczynie, Piasku i Kosztowach) – w każdym z tych meczów mogliśmy się jednak pokusić o jakieś punkty. Zremisowaliśmy pięciokrotnie, z czego chyba najbardziej żal remisów ze Śląskiem u siebie i Łąką na wyjeździe. Z Bieruniem mogło być lepiej, ale to wiadomo derby, przegrywając 0:2 i tak dobrze, że udało się wyciągnąć na 3:2 (aż do 3:3). Cieszy 7 zwycięstw, z czego chyba najbardziej to nad Nadwiślanem, osiągnięte w pięknym stylu – mimo osłabienia. U siebie MKS wywalczył 18 punktów (5 zwycięstw i 3 remisy, bramki 21-8), a na wyjazdach 8 punktów (2 wygrane, 2 remisy i 3 porażki, bramki 7-8).
Co jeszcze cieszy, dobra postawa defensywy (1,07 straconej bramki na mecz), co według statystyk daje nam pierwsze miejsce w grupie. W ataku już było gorzej, 28 goli to daje nam miejsce 6 pod względem skuteczności (1,87 zdobytej bramki na mecz). W tej klasyfikacji wyraźnie ustępujemy ekipom Nadwiślana, Krupińskiego czy Iskry, ale skoro najskuteczniejszy gracz ligi Frąckowiak zdobywa 24 gole w 15 meczach, czyli prawie tyle, ile cały MKS…. Z tych 28 goli: 20 padło z akcji, 2 po rzutach karnych, 2 po dośrodkowaniach z rzutu rożnego, 4 po rzutach wolnych (jeden bezpośrednio, 3 po dośrodkowaniach). Najskuteczniejsi: Matysek – 9 goli, Gardawski – 6, Polarz – 4, czyli „królestwo za napastnika…”.
Kto z zawodników był niezastąpionym? Nie ma takiego, najbliżej rozegrania wszystkich spotkań w pełnym wymiarze czasu był Mateusz Roszak, lecz w meczu z Wawelem opuścił boisko na kwadrans przed końcem i nie udało mu się dokonać tej sztuki. Ilość spędzonych na boisku minut wskazuje jednak, jak ważnym ogniwem naszej defensywy został młodszy z braci Roszaków. Drugie miejsce pod względem liczby rozegranych minut zajęli Mariusz Gajewski i Grzegorz Bednarek.
Ciekawy jestem ruchów transferowych tej zimy w MKS-ie, zespół wymaga wzmocnienia zwłaszcza w ofensywie. Z transferów letnich, dobrze w zespół wkomponował się Brandys, który wywalczył sobie miejsce w bramce MKS-u. W zespole zadebiutował junior Marcin Majer, lepsze i gorsze momenty miewał Gardawski. Ale na to wszystko zapewne przyjdzie czas po Nowym Roku, liga rusza w marcu – zaczynamy meczem w Cielmicach z Ogrodnikiem. Ale najpierw będziemy się interesować tym, czy ktoś odejdzie, kto się pojawi – jak co roku. Ciekawy jestem jak Wy oceniacie tą rundę? Zapraszam do dyskusji.
W ocenie indywidualnej,a tym samym plebiscycie kibiców, za tą rundę na razie prowadzą Tomek Matysek i Mariusz Gajewski, ale to może się jeszcze zmienić. Zapraszam do dalszego oddawania głosów (do końca listopada).
A na koniec – jak zwykle – pełna klasyfikacja występów poszczególnych zawodników (w tej rundzie 21), przedstawia się ona następująco (tradycyjnie w kolejności liczba meczów, liczba meczów w całości, liczba rozegranych minut):
Mokry | 2 | 2 | 180 |
Bednarek | 15 | 13 | 1275 |
Karlik | 11 | 8 | 855 |
M.Roszak | 15 | 14 | 1335 |
Sopelewski | 7 | 4 | 420 |
Śliwa | 15 | 2 | 855 |
Gardawski | 14 | 3 | 1010 |
G.Kostrzewa | 12 | 2 | 545 |
Bomba | 8 | 0 | 275 |
Gajewski | 15 | 12 | 1280 |
Brona | 12 | 1 | 640 |
Sowik | 8 | 5 | 540 |
Polarz | 14 | 10 | 1175 |
Majer | 6 | 0 | 125 |
Matysek | 14 | 9 | 1158 |
Brandys | 13 | 13 | 1170 |
Samek | 3 | 0 | 75 |
K.Firlej | 12 | 5 | 835 |
Mikolasz | 11 | 3 | 560 |
Czarnecki | 6 | 0 | 140 |
A.Gąsior | 9 | 0 | 330 |