MKS

Podsumowanie świątecznej kolejki:

Świąteczna kolejka w grupie I nie przyniosła zaskakujących rozstrzygnięć, kolejne pewne wygrane odniosła czołowa trójka tabeli, nie zawiedli też dotychczasowi „rycerze wiosny”. Kibice tym razem zobaczyli 30 goli.

Jedynym pojedynkiem, w którym nie padły żadne gole był mecz w Bieruniu, w którym miejscowa Unia nie potwierdziła swoich sportowych ambicji, zaledwie remisując bezbramkowo z Pogonią Imielin. Mało tego, to goście pokazali się zdecydowanie z lepszej strony, stwarzając sobie więcej sytuacji podbramkowych i wyglądając piłkarsko lepiej. Ekipa Marcina Polarza dobrej gry nie zdołała przypieczętować dobrej gry golem, i stąd taki tylko rezultat.

Bierunianom tym samym ucieka w tabeli czołowa trójka: Krupiński, Concordia i GKS II Katowice. W minionej kolejce tylko ekipa z Knurowa miała problemy z pokonaniem swojego rywala. Zespół Wojciecha Kempy po samobójczym golu Pilca przegrywał z Czarnymi Piasek 0:1, ale w drugiej połowie zdołał w 120 sekund odwrócić losy spotkania (za sprawą pechowca z pierwszej połowy Pilca i Modrzyńskiego), wychodząc na prowadzenie, którego nie oddał do końca.

Podobnych trudności nie mieli piłkarze z Suszca. Mimo rezultatu 1:0 dla Sokoła Wola (utrzymywał się przez kilkanaście minut – gol R.Kuli), potem do siatki Broncela trafiali już tylko Styczeń, Kuś, Janowski, Rychlik, Neumann i goście, grający bez swojego najlepszego strzelca Świentego, wywieźli z Międzyrzecza cenne 3 punkty, które pozwalają im myśleć o dogonieniu lidera, którym po rozgromieniu Unii Kosztowy pozostaje zespół Henryka Górnika. Rezultat 7:2 mówi sam za siebie, a goście nie mieli w zasadzie szans na nawiązanie walki z naszpikowanymi ligowcami graczami Gieksy. Pierwsze gole w tym sezonie zdobył Kędzierski (hattrick), kolejne dołożyli Jarka, A.Kowalczyk i Kruczek. Oprócz dodatkowego trafienia samobójczego, do właściwej bramki ze strony kosztowani trafiali tylko Tracz  i Kohut.

Trzecie wiosenne zwycięstwo zanotowali także piłkarze rezerw Rozwoju, którzy po trafieniach Grychtoła i Aniśki prowadzili w Cielicach z Ogrodnikiem 2:0. Gol Szopy dał miejscowym nadzieję na remis, lecz ponownie Aniśko na 10 minut przed końcem rozwiał wątpliwości, co do możliwego tryumfatora w tym pojedynku.

Zwycięskim tropem podążają także piłkarze z Bełku, którzy pokonali Orła Mokre 4:1. Wyjazdowa porażka gości już nie dziwi nikogo, a gol Maciaszka to było wszystko na co stać było zespół Wiesława Świdra. Natomiast, gole dla skutecznej wiosną ekipy Jacka Polaka zdobywali tym razem Obarski (x2), Stryczek i Stajer. W efekcie, bełczanie są już na miejscu szóstym w tabeli i przewodzą stawce ekip środka tabeli.

Istotne dla dolnego układu klasyfikacji spotkanie rozegrano w Świętochłowicach. Miejscowy Śląsk wygrał po raz pierwszy od trzeciej kolejki, ponownie z Sokołem Orzesze, który zarazem zanotował trzecią wiosenną porażkę. Goście prowadzili co prawda na „Skałce” po golu Przybyłka, ale trafienia Nowaka i D.Kubickiego dały zespołowi Damiana Malujdy cenne 3 oczka i nadzieję na wymknięcie się ze strefy spadkowej, co będzie jednak możliwe tylko pod warunkiem osiągania kolejnych zwycięstw. A za tydzień czeka ich przecież pojedynek z liderującymi rezerwami GKS-u….

Wolny świąteczny weekend mieli gracze MKS-u Lędziny, którzy bez gry dopisali sobie do swojego dorobku 3 punkty.

W meczach 19 kolejki najciekawiej powinno być w Katowicach gdzie Rozwój II zagra z Bełkiem (pojedynek „rycerzy wiosny”) oraz w Lędzinach, gdzie zawita Concordia. Ponadto, GKS II zagra ze Śląskiem, Czarni z Sokołem Wola, Krupiński z Ogrodnikiem, Orzeł z Unią Bieruń, a Sokół Orzesze z Pogonią. Trzy punkty bez gry zdobędą piłkarze Unii Kosztowy.