Pogon-MKS010

Pokaz siły MKS-u w drugiej połowie:

Tylko pierwsza połowa derbowego spotkania w Imielinie mogła napawać obawami lędzińskich kibiców. W drugiej połowie imielinianie osłabieni brakiem (kontuzjowanych oraz wykartkowanych) m.in. Polarza, Bundzyło, Synowca, czy Skuzy nie sprostali nawałnicy MKS-u i ostatecznie ulegli 1:4(1:0). Nasza przewaga nad zespołami z Kosztów i Bierunia Starego wzrosła już do 4 punktów, wiec trzecie miejsce na mecie sezonu staje się coraz bardziej realne.

Początkowe trzydzieści minut w wykonaniu MKS-u nie było dobre. Zamiast składnych akcji mieliśmy kupę niedokładności, dyskusje z sędzią i kartki, no i gwoździa programu czyli bramkę Roberta Stojaka, który tradycyjnie w 10 minucie (podobnie było jesienią) pokonał Gąsiora strzałem do pustej bramki, będącym zwieńczeniem akcji na prawej stronie boiska. Imielinianie grali agresywnie i ambitnie, szarpał Samek, podobał się Wojtaszak, a nasi nie wiedzieli co się dzieje. Z tego marazmu udało się wyjść i wyprowadzić dwie groźne akcje, który powinny zakończyć się golem. Najpierw Kapela po przedłużeniu piłki przez Kostrzewę przegrał pojedynek sam na sam z Weintrittem (przepraszam, jeśli źle napiszę nazwisko nowego bramkarza Pogoni:), a następnie sam „Kostek” uderzając efektownie z woleja nieznacznie się pomylił po centrze spod linii końcowej.

Może nie utkwiło mi zbyt wiele w pamięci z pierwszej połowy, ale to dlatego by przypomnieć sobie jak padały bramki dające tryumf. Bohaterem pierwszych akcji po przerwie został Stworzyjan, który spotkanie rozpoczął na ławce, a na boisku pojawił się wraz z pierwszym gwizdkiem drugiej części gry. W 55 minucie zamknął na długim słupku akcję, w której z prawej strony boiska szarpał Ingram, dogrywając do Kostrzewy. „Kostek” tym razem źle przyłożył nogę, ale na swoim miejscu był strzelec bramki. Po 180 sekundach powinno być 2:1, ale ponownie występujący w roli głównej Stworzyjan (najpierw faulowanego, potem egzekutora) nie wykorzystał rzutu karnego. W pełni zrehabilitował się jednak w 70 minucie gry, gdy wyprowadził MKS na prowadzenie, wykorzystując podanie występującego dziś w roli asystenta Kostrzewy!  Ataki MKS-u nie ustawały, a prostopadłe podania, które w pierwszej połowie padały łupem rywali, teraz skutecznie rozrywały defensywę gospodarzy. W 73 minucie po tym, jak Kostrzewa odebrał piłkę stoperowi rywali, wpadł w pole karne i podcinką przeniósł piłkę nad bramkarzem, a Ingramowi pozostało wpakować piłkę do pustej bramki. Także Kamil był autorem czwartego gola. Na prawej stronie do piłki doszedł Kapela, i choć mógł strzelać, podał do lepiej ustawionego Ingrama, który – jak się okazało – ustalił rezultat spotkania na 4:1 dla MKS-u! I choć mieliśmy jeszcze kilka groźnych wyjść, piłka do siatki Pogoni już nie wpadła. Lędzińscy kibice jednak w pełni usatysfakcjonowani opuszczali boisko Pogoni, po efektownym i zasłużonym zwycięstwie:) Brawo!

MKS: Ł.Gąsior, Bednarek (Sopelewski 85), Skutela (Idczak 46), Uniejewski, M.Roszak, Karlik, Gadaj (Stworzyjan 46), Ingram (Michalski 89), Śliwa, Kapela, G.Kostrzewa.

Pogoń: Weintritt, K.Cisoń, Kryla, M.Pacwa (D.Cisoń 62), Bella, M.Keler, Samek, Wojtaszak, Magiera, Kołodziejczyk (Malina 77), Stojak (Klepka 80)

żółte kartki: Kołodziejczyk – Gąsior, Skutela, Śliwa, Kostrzewa

W pozostałych meczach 25 kolejki:

Energetyk II – Wola 0:1 (0:1) Wieckowski 20

Studzionka – Jedność 3:4 (2:4) Gryta 23, Adamek 44, P.Spyra 80 – Pieczka 9, Odon 23, Piełka 37, Rudek 44

Bełk – Żory 3:0 (1:0) Jasiczek 24, Gabryś 64, Bysiec 69

Orzesze – Rozwój II 1:1 (0:1) Kląskała 80 – Kut 20

Orzeł – Unia B.St. 2:2 (1:2) Kolasa 7, Wleciałowski 68 – Wybierek 19, Koczyk 44 samobójcza

Krupiński – GKS II 3:1 (1:0) Kuś 28k, Sitko 55k., Habor 59 – Szewczyk 59

Kosztowy – Czarni 3:0 walkower

  • MKS !!

    A kto strzeloł dla naszych.?

  • MKSledziny

    czekaj chwilę, piszę:p

  • eee

    a kto to jest bundzyło……….leszcz

  • PanKracy

    Imielin jakoś umi utrzymać zespół nie wyciągając 5zł za wejscie i nima pajacowania z „ochroniarzami” i tymi co skokaja przez płot. Uczcie się.