mks-iskra-juniorzy004

Spotkanie z burmistrzem na koniec wyjątkowej rundy juniorów!

Czegóż więcej można było oczekiwać od juniorów MKS-u? Komplet wygranych w dziewięciu meczach robi wrażenie. Bilans bramkowy 27-5 także. Efektem jest jedenastopunktowa przewaga ekipy Mariusza Gajewskiego nad Nadwiślanem i Iskrą. Czy ktoś wiosną będzie w stanie dogonić MKS w tabeli Tyskiej Ligi Juniorów?

Na pewno fakt, że lędzinianie 5 z 9 spotkań rozegrają na wyjeździe (w tym z najgroźniejszymi rywalami), może mieć pewne znaczenie dla dalszej rywalizacji. Choć z drugiej strony, jesienią nie miało to znaczenia. Pięć domowych wygranych (bramki 14-2) i cztery wyjazdowe (bramki 13:3) mówią same za siebie.

Trudne warunki ekipie MKS-u postawiły jednak Iskra Pszczyna, Piast Bieruń, czy Nadwiślan. Zawsze groźny może być zespół ubiegłorocznych mistrzów, czyli Sokoła Wola. Wyjazdowe potyczki z ekipami z Góry, Pszczyny i Woli na wiosnę będą należeć do najtrudniejszych.

Bramki dla MKS-u jesienią zdobywali:

8 – Nikodem Nagi

5 – Grzegorz Cuber

3 – Rafał Papacz

2 – Witek Cuber, Tomasz Kaczmarek

1 – Tomasz  Fąfara, Zbyszek Janik, Rafał Mróz, Tomasz Lis, Grzegorz Michalski, Krystian Ziółkowski, samobójcza.

Atutem lędzińskiej jedenastki był wyrównany, choć może nie zawsze bardzo szeroki, skład. Trener Gajewski współpracując z Sebastianem Idczakiem, zawsze mógł liczyć na możliwość wystawienia możliwie silnej drużyny. Nie zmieniło tego także regularne korzystanie trenera pierwszej drużyny z usług Kamila Ingrama. Do treningów wróciło kilku graczy, których w poprzednim sezonie zrezygnowało z występów w juniorach (m.in. Rafał Papacz, Tomek Fąfara).Znacznie poprawiła się atmosfera w drużynie, pojawili się nawet sponsorzy, którzy zaczęli wspomagać ekipę na różne sposoby, przyczyniając się znacznie lepszej organizacji w czasie spotkań ligowych. Dobrze do zespołu wprowadzili się zawodnicy z mistrzowskiego sezonu trampkarzy starszych z sezonu 2010/2011 (m.in. Kozłowski, Mróz, czy Szprengiel).

Końcówki w IV lidze grywali Michalski, Frukacz, zadebiutował w niej Grzegorz Cuber, a w kolejce czekają następni, którzy już w przerwie zimowej powinni dostać szansę występów w sparingach. Silnym punktem zespołu był Łukasz Gąsior, który w drugiej części rundy regularnie zajmował miejsce między słupkami, nie mniej jednak dobrze by było, gdyby do dyspozycji trenera znajdował się także drugi podobnej klasy bramkarz.

Uroczystym ukoronowaniem pomyślnej rundy było sobotnie spotkanie zespołu, sztabu trenerskiego i władz klubu z Władzami Miasta, tj. Burmistrzem Wiesławem Stambrowskim i Kierownikiem Referatu Sportu – Krzysztofem Bednarczykiem.

Włodarze miasta pogratulowali zespołowi świetnej postawy, a w dowód uznania każdemu z zawodników wręczono pamiątkowy dyplom oraz wydawnictwa książkowe Urzędu Miasta. Dodatkowo, uhonorowano kilku wyróżniających się zawodników ekipy Mariusza Gajewskiego. I tak, Łukasz Gąsior otrzymał statuetkę za dobrą postawę bramce, wyróżnienie dla kapitana zespołu odebrał Arek Smolorz, doceniono także systematyczność w treningach Tomka Szprengiela oraz skuteczność najlepszego strzelca drużyny Nikodema Nagiego. Później przyszedł czas na poczęstunek oraz pamiątkowe zdjęcie uczestników spotkania. Wszyscy, co wielokrotnie podkreślano, zdają sobie jednak sprawę, że to dopiero połowa sukcesu i wiosną trzeba będzie się solidnie napracować, żeby obronić – a może i powiększyć wypracowaną przewagę.