Mks-kosztowy002

Wywiad z Maćkiem Szeremetą:

Dawno z nikim nie przeprowadziliśmy wywiadu, pora więc nadrobić zaległości. Tym razem rozmówcą jest Maciek Szeremeta, z którym rozmawiamy o minionej jesieni i nie tylko. Zapraszam do lektury:)

Underek: Przedstaw na początek dotychczasowy przebieg swojej kariery piłkarskiej.

M.Sz.: Jestem wychowankiem MOSM Tychy, w którym największym sukcesem była gra  w Śląskiej Lidze Juniorów. Następnie dwa sezony grałem w Unii Bieruń Stary, kolejne dwa w GTS Bojszowy, z którym udało się awansować do IV Ligi. Od tego sezonu gram w Lędzinach. Dodatkowo przez 5 lat reprezentowałem barwy I Ligowego AZS UŚ Katowice (futsal).

Underek: Jak trafiłeś do MKS-u?

M.Sz.: Bardzo szybko i niespodziewanie. Tydzień przed rozpoczęciem ligi nie udało mi się znaleźć wspólnego języka z prezesem GTS-u Bojszowy, spotkałem się z Dawidem Karlikiem, z którym przyjaźnię się od dawna i ten polecił moją osobę trenerowi Polarzowi, który zaprosił mnie na trening.

Underek: Jaka pozycja na boisku jest dla Ciebie optymalna?

M.Sz.: W Bojszowach najczęściej grałem jednego z dwójki stoperów i na tej pozycji czułem się bardzo dobrze. W Lędzinach powierzono mi rolę defensywnego pomocnika. Obie pozycje są bardzo ciekawe, jednak lepiej się czuję jako ostatni obrońca.

Underek: Co uważasz jak do tej pory za Twój największy sukces w karierze?

M.Sz.: Moim największym sukcesem w karierze piłkarskiej nie są osiągnięcia sportowe, ale bardziej towarzyskie. Dzięki piłce nożnej poznałem wielu wspaniałych ludzi i to sobie bardzo cenię. Jeśli jednak chodzi o stronę sportową, to bardzo ważne było dla mnie wywalczenie awansu do IV Ligi w Bojszowach, a także IV miejsce w Akademickich Mistrzostwach Polski w Futsalu.

Underek: Jak oceniasz swoje występy w MKS-ie w tej rundzie?

M.Sz.: Zawsze jestem dla siebie wymagający i uważam, że mogło być dużo lepiej.

Underek: Które ze spotkań było najlepsze w Twoim wykonaniu, a które najsłabsze?

M.Sz.: Nie lubię siebie oceniać, więc potraktuje to pytanie nieco inaczej – w kategoriach, po którym meczu najlepiej, a po którym najgorzej psychicznie się czułem. Najlepiej po pierwszym meczu   z Concordią, w którym udało mi się zdobyć zwycięską bramkę oraz po meczu z Krupińskim,  w którym ze stanu 0:2 wyszliśmy na 3:2. Najgorsze uczucie było po meczach z Paniówkami i Kosztowami.

Underek: Jakie są Twoje najmocniejsze strony w grze?

M.Sz.: Paradoksalnie, ale nie jest to gra głową (choć mam 190cm). Niestety, ale nie omijały mnie urazy, dlatego moja gra głową nie jest tak pewna, jakbym tego oczekiwał. Za swoją najmocniejszą stronę uważam przygotowanie wydolnościowe.

Underek: Jakbyś ocenił jesień w wykonaniu MKS-u?

M.Sz.: Jesień w wykonaniu MKS-u była pełna wszystkiego. Były piękne momenty jak mecze z Krupińskim, czy Zniczem. Ale też bardzo bolesne porażki: Tempo, Kosztowy. Przytrafiły się nam również niepotrzebne remisy, które należy traktować w kategoriach porażki: Imielin. Myślę, że trzeba zdecydowanie poprawić koncentrację w ostatnich minutach meczu, oraz wyzbyć się zbyt dużej ilości błędów własnych.

Underek: Co jest przyczyną ostatnich słabszych występów MKS-u?

M.Sz.: Sam chciałbym to wiedzieć. Myślę, że nie ma prostej odpowiedzi. Każdy zawodnik powinien po tych dwóch meczach zrobić porządny rachunek sumienia.

Underek: Z którym z partnerów w drużynie najlepiej Ci się współpracuje?

M.Sz.: Bardzo dobrze gra się mając przed sobą Tomka Matyska, czy „Żółwika”. Są to tego typu zawodnicy, którym wystarczy dostarczyć piłkę i oni już wiedzą co z nią zrobić. Z dużym spokojem można się również poruszać po boisku mając za sobą Marcina Polarza i Grzegorza Bednarka.

Underek: Który z piłkarzy z którymi miałeś okazję grać w drużynie zrobił na Tobie największe wrażenie?

M.Sz.: Uważam, że każdy z zawodników ma w sobie to coś, co pozostawiło u mnie pozytywne wrażenie. U niektórych była to waleczność, u innych spokój na boisku, a jeszcze u innych atmosfera jaką tworzą nie tylko na boisku ale też poza nim. Bardzo dużo fajnych ludzi i jeszcze więcej pozytywnych wrażeń.

Underek: Na ile masz podpisaną umowę i do kiedy będziesz zawodnikiem MKS-u?

M.Sz. Podpisałem kartę na pół roku, ale myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dalej reprezentować barwy MKS-u.

Underek: Jakie jest Twoje sportowe marzenie?

M.Sz.: Moje sportowe marzenie? Jak najdłużej grać i cieszyć się grą w piłkę.

Rozmawiał: Underek