Z Wesołą na remis:

Rezultatem nierozstrzygniętym zakończył się kolejny sparingowy pojedynek zespołu Marcina Polarza. Tym razem MKS zremisował z Górnikiem Wesoła 2:2 (2:1). Kolejnym rywalem MKS-u we wtorek będą juniorzy GKS-u Katowice.

Rafał Dąbrowski prezentuje wysoką skuteczność w sparingach. Foto: Tomasz Naskręcki

Nasz zespół rozpoczął ten mecz od mocnego uderzenia i już w 2 minucie po wrzutce Polarza przed szansą stanął Firlej, lecz uderzył niedokładnie i bramkach Górnika bez problemów obronił. W 8 minucie nie miał jednak już szans po uderzeniu Dąbrowskiego pod poprzeczkę. Na prawej stronie piłkę rozegrali Karlik i Śliwa, ten drugi ograł obrońcę rywala i wyłożył piłkę „Dąbkowi” na 8 metr, który dał MKS-owi prowadzenie. Podwyższyliśmy je w 17 minucie, bowiem jedenastkę podyktowaną za faul na Gardawskim wykorzystał Matysek. W 23 minucie po drugiej stronie boiska, przewinienia w polu karnym dopuścił się Brandys i po rzucie karnym dla Górnika było już tylko 2:1. MKS prowadzenie utrzymał do 50 minuty, wtedy już w nasz zespół grajacy w przemeblowanym, składzie zostawił zawodnikowi Górnika zbyt wiele miejsca i po wejściu z prawej strony boiska i strzale w długi róg czwartoligowcy zdobyli wyrównanie. Mieliśmy okazje by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, zwłaszcza mogła się podobać piękna akcja Dąbrowskiego, Bednarka i Czarneckiego z 58 minuty, po której Firlej minimalnie chybił z ostrego kąta. Najlepszą szansę w 66 minucie zmarnował Adrian Gąsior, który przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem rywali. W końcówce bardzo dobrej okazji po wrzutce Brony, nie wykorzystał główkujący z 8 metrów Majer, a w 88 minucie kąśliwe uderzenie Brony z dystansu z trudem wyłapał bramkarz Górnika.

I połowa: Brandys, Bednarek, Polarz, M.Roszak, Gajewski, Karlik, Śliwa, Matysek, Firlej, Gardawski, Dąbrowski

II połowa: Ł.Gąsior, Polarz (Gajewski 65), Cięciara, Karlik (G.Kostrzewa 75), Bednarek (M.Roszak 70), Gardawski (Matysek 55, Brona 70), Michalski, Czarnecki, K.Firlej (Frukacz 60), A.Gąsior, Dąbrowski (Majer 60).

Myślę, że wynik remisowy można uznać za sprawiedliwy, a pojedynek z wyżej sklasyfikowanym rywalem dał trenerowi Polarzowi materiałów do kolejnych przemyśleń, gra momentami wyglądała jednak nieźle, a na poprawienie błędów będzie czas w kolejnych sparingach.