Zapowiedź sezonu 2009/2010 i meczu z Ogrodnikiem:

W sobotę o godz. 17.00 meczem z Ogrodnikiem Cielmice na własnym stadionie MKS rozpocznie sezon 2009/2010 w katowickiej klasie okręgowej.

Tomek Matysek wśród faworytów rozgrywek wymienia zespoły Nadwiślana, Krupińskiego i Śląsk. Jak będzie w rzeczywistości?

Jaki to będzie sezon dla Naszej drużyny? Osoba ambitnego trenera Marcina Polarza gwarantuje, że MKS powinien powalczyć o miejsca w górnej części tabeli, a nawet o ścisłą czołówkę. Takie są zamierzenia trenera, piłkarzy, działaczy oraz marzenia kibiców. Wspaniale by było choć nieco nawiązać do nie tak dawnych tradycji i wspiąć sie wyżej, na początek do 4 ligi. MKS nie jest faworytem rozgrywek, do nich zaliczany jest jak co roku Nadwiślan Góra, spadkowicz LKS Łąka prowadzona przez doświadczonego trenera, groźna będzie Iskra Pszczyna z  grajacym trenerem Bogdanem Pruskiem, czy Krupiński Suszec. Może błyśnie inny zespoł. Podejrzewam, że walka o miejsce premiowane awansem będzie zacięta jak nigdy. To zdanie potwierdza Tomek Matysek:  „Jak co roku o awans powalczy Góra, na pewno Krupiński, może Śląsk”. Czy te prognozy sie sprawdzą, pokaże sezon.

Młody zespół MKS-u może byc czarnym koniem rozgrywek. Do zespołu wprowadzani są kolejni  zawodnicy, którzy przy Marcinie Polarzu czują sie coraz pewniej. W składzie nastąpiła stabilizacja, poza Frąckowiakiem żaden z kluczowych graczy nie odszedł, powrócił Gardawski który zapewne wzmocni rywalizację w linii pomocy, a także da nowe możliwości w atatu w razie potrzeby. Zagadką pozostaje na kogo trener postawi w linii ofensywnej. W ogóle zagadką pozostaje skład w jakim wybiegniemy w pierwszym meczu na boisku. Nawet nie podejmuję się go typować. Z powodu kontuzji jak na razie wykluczony jest Mikolasz, czekamy na powrót Kulpińskiego. Pozostali gracze są do dyspozycji Marcina Polarza. Z urlopow wrócili Bomba, Czarnecki, Bednarek, Śliwa, Firlej.

O zespole Ogrodnika nie jestem w stanie wiele napisać, brak informacji o ruchach transferowych. Poprzednie dwie potyczki zakończyły sie wygranymi MKS (5:1 na wyjeździe i wiosną 3:0 w Lędzinach). Obyśmy w sobotę byli równie w dobrych nastrojach jak wiosną kiedy po trafieniach Polarza, Frąckowiaka i Samka MKS pewnie zwyciężył.

Chciałbym i ja wierzyć że ten sezon będzie jeszcze lepszy niż poprzedni – a może nawet przełomowy. I tego życzę trenerowi, piłkarzom, działaczom i sympatykom klubu.