Mało kto pamięta, że przed sezonem co trzeci ankietowany na stronie mksledziny.pl wskazywał zespół Krupińskiego Suszec jako głównego kandydata do awansu w tym sezonie. Voilà! Oto do Lędzin przyjeżdża faworyt grupy i jednocześnie jej lider. Mecz w sobotę o 15:00.

Trudno napisać cokolwiek złego na temat kolejnego rywala MKS. Defensywa świetna – Suszec stracił w 12 spotkaniach zaledwie 9 goli (my, dla porównania, już 22). Niemal połowę meczów zespół kończył „na zero” z tyłu. A i w ataku jest się czym chwalić. Szczególnie należy uważać na świetnego Świentego, który w jedenastu występach ustrzelił już 13 goli! Piłkarz „lubi” też jednak być kartkowany – już dwukrotnie w tym sezonie nie ukończył meczu z powodu „czerwieni”.

Przewrotność losu sprawia, że to już drugi lider, z jakim mierzymy się w rundzie jesiennej. Poprzedni, Unia Bieruń Stary, nie utrzymał pierwszej pozycji w tabeli, ale tracąc ledwo 3 punkty wciąż jest w grze. Ten jeden raz „Ujki” zakibicują więc zapewne „Szwedom”. Prawdopodobnie podczas rozgrywki z Wolą będą jednocześnie nasłuchiwać wieści z Lędzin. Kto wie, może część dobrych, bieruńskich kibiców zawita, bo bliżej, właśnie do nas?

Tak czy siak, my również stawmy się tłumnie, by dopingować naszych sportowców. Wynik jest kwestią otwartą. W końcu to goście ciągle są „na musiku”, czując oddech bierunian, knurowian i katowiczan. U nas, w środku tabeli, też co prawda ścisk, ale to Krupiński, nie my, potraktuje ewentualną porażkę jako tragedię.

Czy będziemy dla lidera gościnni? To okaże się już w sobotę o 15:00 – zapraszamy!